Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2017

Dystans całkowity:278.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:01
Średnia prędkość:25.28 km/h
Maksymalna prędkość:37.61 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:69.64 km i 2h 45m
Więcej statystyk

Świątecznie :)

  • DST 53.18km
  • Czas 02:15
  • VAVG 23.64km/h
  • VMAX 32.12km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 grudnia 2017 | dodano: 26.12.2017

Tempo, tempo, tempo - tak wyglądały moje ostatnie tygodnie. W tej nieustającej codziennej gonitwie brakowało mi pedałowania po wojewódzkiej, zmagania się z wiatrem, ucieczek przed deszczem. Brakowało mi rowerowej zwyczajności. Aż przyszły święta i skradłam świąteczną chwilę tylko dla siebie. Pogoniłam na rower, choć wcale nie goniłam :)

Ps
Dostałam od Mikołaja kalejdoskop :)



2017-12-10

  • DST 66.24km
  • Czas 02:40
  • VAVG 24.84km/h
  • VMAX 37.61km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 grudnia 2017 | dodano: 10.12.2017

Piękny dzień - pogodny, słoneczny i prawie bezwietrzny. Mimo skradającego się w moim kierunku choróbska wybrałam się na rower, bo jak nie jechać w taki dzień :)



List do Świętego M.

  • DST 85.08km
  • Czas 03:15
  • VAVG 26.18km/h
  • VMAX 37.22km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 grudnia 2017 | dodano: 03.12.2017

Kto w dzieciństwie nie pisał listów do Świętego Mikołaja. Z pewnością każdy z nas ma marzenia o spełnienie, których chciałby poprosić dobrodusznego brodacza z dalekiej Laponii. Może sprawiła to magia zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, a może mimo upływu lat nadal jestem małą Basią, oczkiem w głowie Babci Marysi :) Pamiętam, jak mając kilka lat rozchorowałam się i nie mogłam pójść z Mamą na choinkę dla maluchów. Cały wieczór czekałam na Świętego Mikołaja, a następnego dnia z samego rana wypytywałam, czy Mikołaj nie zostawił dla mnie paczki. Cudowne lata beztroskiego dzieciństwa :)
Dzisiaj po obiedzie wybrałam się na rowerowy spacer. Pojechałam na leśną ścieżkę. Pedałując układałam w myślach list do Świętego M.
Mam dwa marzenia/życzenia :) Bardzo chciałabym dostać kalejdoskop. W dzieciństwie lubiłam patrzeć na kolorowe szkiełka układające się w przeróżne figury. Wystarczył niewielki ruch, a barwne drobinki zaczynały swój bajeczny taniec. Godzinami mogłam patrzeć w magiczne okienko. Znowu gapić się w magiczne okienko, ścigać wzrokiem roztańczone kolorowe szkiełka. Tak, bardzo chciałabym dostać kalejdoskop.
Drugie marzenie/życzenie jest bardziej dziewczyńskie :) Bardzo chciałabym dostać bilet na sierpniowy koncert Eda Sheerana w Warszawie...!!!??? ;)))
Zabawne? Ale czy mikołajowe marzenia muszą być poważne :)
Leć mój liście w przestrzeń, nieś go elektroniczny wietrze do dalekiej Laponii do Świętego Mikołaja :)

I jeszcze przed mikołajkowy muzyczny upominek dla wszystkich dziewczyn, abyśmy nigdy nie zapominały, że jesteśmy wyjątkowe, idealne, perfekcyjne :)))
https://www.youtube.com/watch?v=2Vv-BfVoq4g&list=R...



2017-12-02

  • DST 74.05km
  • Czas 02:51
  • VAVG 25.98km/h
  • VMAX 35.06km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 grudnia 2017 | dodano: 02.12.2017

Na dworze plucha - mokro i szaro-buro. Nic tylko zaszyć się w ciepłym domu z kubkiem gorącej czekolady i czekać wiosny, albo pogonić na rower dając się nieść myślom o nowym. Wczoraj zapisałam się na nasz rodzimy/lokalny ultramaraton Piękny Wschód. Koniec z oglądaniem się wstecz. Pora zacząć od nowa! W ten oto sposób w pierwszą sobotę grudnia wyjechałam nowemu na przeciw :) Pogoniłam na wojewódzką. Ostatnio tylko krążyłam po nowiuteńkiej W-814 zaniedbując legendarną drożynę. Stęskniłam się za staruszką :)