Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2022

Dystans całkowity:523.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:13
Średnia prędkość:19.59 km/h
Maksymalna prędkość:30.69 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:37.41 km i 3h 44m
Więcej statystyk

Poleski Park Narodowy

  • DST 143.80km
  • Czas 07:42
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 30.69km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 października 2022 | dodano: 01.11.2022

Wycieczkę do Poleskiego Parku Narodowego planowałam od dawna, ale zawsze "coś" stawało na przeszkodzie. W moim przypadku sprawdziło się ludowe porzekadło - cudze chwalicie, swego nie znacie. 

Z domu wyjeżdżam o godz. 8.00. Jadę do Pieszowoli. Wycieczkę rozpoczynam od ścieżki przyrodniczej Perehod
Nie sposób nie trafić na ścieżkę. Przy drodze głównej (trasa Sosnowica - Stary Brus/Kołacze) znajduje się tablica informacyjna. Do ścieżki prowadzi droga polna. Jest bardzo malownicza. Przed wejściem na ścieżkę jest parking i pole biwakowe z wiatą.  

Na początku ścieżki znajduje się tablica z mapą przedstawiającą trasę i kierunek poruszania się.  Perehod to typowa ścieżka ornitologiczna. Prowadzi przez teren stawów podworskich założonych pod koniec XIX wieku przez właściciela dworu w Pieszowoli - szlachcica Krassowskiego. Kompleks obejmuje stawy: Głęboki, Piskornik, Graniczny, Dziki, Duża Zośka, Pniaki, Mała Zośka, Górny Horodyszcz, Dolny Horodyszcz, Pyrchów, Podgrusze, Żabi, Perehod i Wyhary. Woda przyciąga ptactwo wodno-błotne. Można tu spotkać czaple, kormorany, podgorzałki, zimorodki, gęgawy, bieliki, orliki krzykliwe. Natomiast w Stawach Pieszowolskich dogodne warunki do życia znajduje żółw błotny będący dumą i skarbem Poleskiego Parku Narodowego.
Na całej trasie znajduje się 9 przystanków z tablicami zawierającymi numer przystanku, krótki opis danego obiektu przyrodniczego i rysunki poglądowe. Długość ścieżki wynosi około 5 km.



Na trasie ścieżki znajdują się dwie wieże widokowe. Za pierwszą wieżą, zapewne dla ułatwienia obserwowania ptaków, usytuowany został  schron ornitologiczny.

Wieża i schron ornitologiczny

Schron ornitologiczny - widok z wieży 

Widok z wieży na stawy

Niestety oprócz pływających w oddali łabędzi, nie widziałam na stawie innych ptaków.

To jeszcze pierwsza wieża

A tu w oddali widać drugą wieżę.  

Ścieżka jest bardzo malownicza. Dodatkową atrakcją są odcinki błotne. Dobrze, że mój Scottuś ma mocarne opony :)

Druga wieża widokowa.

Widok z wieży.
Opuszczam groblę stawu. Wjeżdżam na ścieżkę rowerową Mietułka. Cała trasa liczy około 21 km i zatacza "koło". Ja pokonam jedynie odcinek "południowy". Jadę w kierunku miejscowości Łowiszów.



Dom dla owadów

Droga rowerowa Mietułka

Rzeka Mietułka



Las Łowiszów.
Na skraju Lasu Łowiszów (przysiółek Łowiszów) moją uwagę przyciąga nietypowa posesja ogrodzona plecionym płotem. Cóż to takiego?
Jest to Zagroda "Poleskie Sioło" - ośrodek edukacyjny będący odwzorowaniem dawnej zagrody gospodarskiej z terenu Polesia. W skład zagrody wchodzi  budynek mieszkalny, spichlerz oraz stodoła – wykonane z drewna i kryte strzechą. Na terenie ośrodka znajduje się także piwnica typu ziemianka.



Nieśmiało wchodzę przez bramę i gdy szukam wzrokiem napisu "kasa", z budynku wychodzi pracownik/strażnik Poleskiego Parku Narodowego. Zaprasza mnie do środka. Okazuje się, że zwiedzanie zagrody jest bezpłatne. 
Z ciekawością rozglądam się po wnętrzu. W dwóch izbach zostały zgromadzone eksponaty związane z tradycyjnym poleskim domostwem. 



Dojeżdżam do Łowiszowa. 

Przy wjeździe do miejscowości znajduje się pomnik poświęcony walkom oddziałów Korpusu Ochrony Pogranicza z Armią Czerwoną.
Korpus Ochrony Pogranicza był formacją wojskową, utworzoną w celu ochrony wschodnich granic II Rzeczpospolitej. Była to formacja elitarna ze względu na
wyszkolenie służących w niej ludzi, jakość uzbrojenia i realizowane zadania. W nocy 1 października 1939 r. dowodzona przez generała Wilhelma Orlika-Rückemanna grupa
tego Korpusu, licząca około 3000 żołnierzy, znalazła się w rejonie Wytyczna. Miała ona dołączyć do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Kleeberga. Około godziny 9.00 rano doszło do bitwy między wojskami Korpusu Ochrony Pogranicza a oddziałami Armii Czerwonej. Walki trwały do godziny 13.00, kiedy to ze względu na ogromne wyczerpanie żołnierzy i brak amunicji zarządzono odwrót w kierunku lasów koło Sosnowicy. Tam zaplanowano rozwiązanie grupy wojsk Korpusu. Podczas bitwy pod Wytycznem oraz bezpośrednio
po niej poległo 93 żołnierzy, których pochowano na miejscowym cmentarzu. W 1989 r. w tym miejscu usypano kopiec i odsłonięto pamiątkową tablicę oraz wystawiono symboliczne
kwatery żołnierskie. Ciała żołnierzy spoczywają głównie na cmentarzu wojennym we Włodawie.

Jezioro Wytyckie
Z Łowiszowa jadę do Urszulina. Tu w siedzibie Poleskiego Parku Narodowego kupuję bilet. Przed wejściem na ścieżkę Perehod nie udało mi się kupić biletu przez internet. Czuję się usprawiedliwiona - kupiłam bilet całodniowy (cena 12 zł).
W bliskiej odległości od Urszulina położona jest ścieżka przyrodnicza Czahary. Nazwa "czahary" oznacza mokradła porośnięte karłowatymi drzewami i krzakami, a była używana dawniej przez ludność na wschodnich ziemiach I Rzeczypospolitej już w XVII wieku. 
Ścieżka przyrodnicza Czahary to najmłodszym "dziecko" Poleskiego Parku Narodowego. Prowadzi przez teren kompleksu Bagna Bubnów. Na Bagnie Bubnów mają miejsce największe koncentracje żurawi w regionie.
Wprawdzie nie planowałam przejechania dzisiaj tej ścieżki, ale skoro jestem tak blisko...
Ścieżka rozpoczyna się w miejscowości Zastawie przy wieży widokowej. Drogą gruntową dojeżdżam do lasu. Stąd  ścieżka w znacznej części biegnie po drewnianych kładkach. Długość trasy wynosi około 6,5 km. Można wybrać krótszą trasę liczącą około 4,8 km.

Na trasie znajdują się udogodnienia w postaci wież i platform widokowych





Wracam do Urszulina i odbijam w drogę prowadzącą do Sosnowicy. Przy tej trasie znajdują się dwie kolejne ścieżki przyrodnicze - Dąb Dominik i Obóz powstańczy, które zamierzam przejechać.
Ścieżka przyrodnicza Dąb Dominik rozpoczyna się w miejscowości Kolonia Łomnica. Biegnie drogą leśną oraz drewnianymi kładkami.





Dąb Dominik

Drewniana kładka.
Największą atrakcją ścieżki jest zarastające Jezioro Moszne. Prowadząca do niego drewniana kładka zabezpieczona barierkami i pomost na jeziorze przypomina mi Jezioro Obradowskie w Lasach Parczewskich.



Dalsza część ścieżki przebiega skrajem boru bagiennego i borem wilgotnym, prowadząc do torfianek - dawnych wyrobisk po wydobyciu torfu, a dalej do wsi Jamniki.



Ścieżka kończy się dosyć nietypowo - na tyłach posesji. Niewielki odcinek do drogi głównej trzeba pokonać przez prywatną łąkę.  
Jadę dalej. Odbijam z drogi głównej w kierunku Lipniaka. Znak informuje, że do Lipniaka jest 4 km. Droga prowadzi przez las. Jeszcze trochę i będzie można powiedzieć o jej nawierzchni, że kiedyś był tu asfalt.
Lipniak to mała wioska, można określić ją osadą. Przy drodze naliczyłam zaledwie kilka domów.
Ścieżka Obóz Powstańczy rozpoczyna się przed mostem na kanale „Doprowadzalnik Bogdanka-Wola Wereszczyńska”. Znajduje się tu parking, wiata, palenisko, a także komórka  z drewnem na ognisko.
Ścieżkę od pozostałych wyróżnia motyw historyczny.  Poświęcona jest ona pamięci bohaterów Powstania Styczniowego. Pod koniec czerwca 1863 r. podpułkownik Karol Krysiński, założył nieopodal wsi Lipniak obóz powstańczy funkcjonujący do marca 1864 r. Okresowo w obozie przebywało ponad 1000 powstańców.


Lipniak
Przed wejściem na ścieżkę znajduje się parking wraz z zadaszeniem turystycznym

Przy trasie znajdują się tablice informacyjne

Trasa prowadzi przez las. Miejscami droga jest błotnista. Omal nie wjechałam w olbrzymią wyrwę zalaną wodą. 

Brzoza czarna - rzadki podgatunek brzozy brodawkowatej. W Polsce podgatunek ten spotykany jest sporadycznie w lasach, zwykle w pojedynczych egzemplarzach. W Poleskim Parku Narodowym występuje w kilku miejscach np. na terenie Obwodów Ochronnych Bubnów i Łowiszów.

Dąb powstańców - obiekt miejscowych legend o odwiecznym dębie „gdzie kozak stracił głowę”. Porucznika Jan Nałęcz Rostworowski, walczący pod rozkazami pułkownika Karola Krysińskiego tak relacjonował to zdarzenie: „... Podczas naszego pobytu na Lipniaku podsuwały się niejednokrotnie ku nam podjazdy nieprzyjacielskie, mianowicie kozackie. Na drodze z Lipniaka do Bud Wytyckich stał dąb z konarem wyciągniętym nad dróżką, w miejscu, gdzie ona skręcała się raptownie, konar był tak nisko, że jeździec musiał się dobrze schylić, aby pod nim przejechać. Oddział kozaków chcąc wybadać, co robimy, podsunął się dróżką i natknął na naszą Pikietę, która dała ognia. Paru kozaków puściło się za nią, a jeden z nich padł na miejscu z roztrzaskaną o ten konar głową”.

Dojeżdżam do kolejnego przystanku o nazwie „Mogiłki”. Według tradycji ludowej i przekazu Pana Antoniego Stefaniuka ze wsi Lipniak, około 1 kilometra za miejscem obozu na Lipniaku miała znajdować się zbiorowa mogiła powstańcza. Wcześniej miał tam stać również krzyż. W roku 2008 na tym terenie podjęto badania archeologiczne  na zlecenie Telewizji Polskiej S.A. Oddział w Lublinie. Celem prac było zlokalizowanie konstrukcji i obiektów obozu zimowego K. Krysińskiego oraz trzech mogił powstańczych. Zlokalizowano dwa obiekty archeologiczne: pozostałości obwałowań ziemnych obozu powstańczego  oraz prawdopodobne miejsce istnienia zbiorowego grobu powstańców. Badania detektorami wyznaczyły miejsce z wystąpieniem 8 cienkich, krótkich gwoździ, przypuszczalnie z ogrodzenia mogił. Natomiast badania georadarem wykazały bardzo nierównomierną i dość dużą anomalię mineralizacji gruntowej. Anomalie takie mogą świadczyć o tym, że znajduje się tutaj mogiła masowa, w której pochowano nawet kilkadziesiąt ciał, na głębokości 1,7 – 1,9 m. 
Mi to miejsce przywodzi na myśl Mogiłę  z powieści Elizy Orzeszkowej "Nad Niemnem".

Nieopodal Mogiłek znajduje się wieża widokowa.

Z wieży widokowej rozciąga się rozległy widok na kompleks tzw. Łąk Zienkowskich. Jest to duży kompleks, liczący ok. 1200 ha, ciągnący się od miejscowości Zienki (stąd nazwa) na zachodzie, aż do miejscowości Nowiny na wschodzie.
Dalej jadę/prowadzę rower groblą wzdłuż rowu melioracyjnego. Na tym fragmencie trasa ścieżki, miejscami została wyposażona w kładki. Idąc groblą w kierunku zachodnim po prawej stronie mam widok na „Łąki Zienkowskie”, natomiast po lewej stronie jest las bagienny, zalany wodą. 

W dalszej części kładka prowadzi w pobliżu żeremi bobrowych.



Kładka kończy się i wychodzę na drogę leśną. Skręcam w prawo i po pokonaniu około 100 m skręcam w lewo. Po pokonaniu około 15 m docieram do ostatniego przystanku ścieżki "Życie obozowe", upamiętniającego miejsce obozu i życie obozowe.

Wracam tą samą drogą przez Lipniak do głównej drogi. Mijam Zienki, Górki, dojeżdżam do Sosnowicy. Zaczyna zmierzchać. Do domu coraz bliżej.
To był udany dzień. Z pewnością na ścieżki przyrodnicze Poleskiego Parku Narodowego wrócę wiosną. 


Kategoria Wycieczki, Ciekawa Lubelszczyzna

Falstart

  • DST 52.77km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.30km/h
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 października 2022 | dodano: 30.10.2022

A miało być tak pięknie, wycieczkowo, a wyszło jak zwykle... Mgła, mgła, mgła...  Jak  w taka pogodę jechać na wycieczkę, ale kto upartemu zabroni :) Owszem wyjechałam i skończyłam na ścieżce przy wojewódzkiej :) Pojechałam na zakładkę, bo skoro już wyjechałam... A przed południem wyszło słońce. Pech...



2022-10-25

  • DST 13.65km
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 października 2022 | dodano: 30.10.2022

:)


Kategoria Praca w stolicy

Nowy dzień, nowy tydzień, nowe nadzieje

  • DST 41.23km
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 października 2022 | dodano: 24.10.2022

Październik rozpieszcza i daje nadzieję na dalsze pracowe rowerowanie :)


Kategoria Praca w stolicy

Lubię październik :)

  • DST 38.29km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 października 2022 | dodano: 17.10.2022

Czerwiec i październik to moje ulubione miesiące. Lubię długie czerwcowe dni i październikowe dywany z liści. Dziś, a raczej wczoraj był piękny dzień.
A to moja trasa do i z pracy. Skusiłam się na powrót rowerowym skrótem :) 
















Kategoria Praca w stolicy

Znowu piątek

  • DST 16.82km
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 października 2022 | dodano: 17.10.2022

Jak ten czas szybko ucieka. Ledwo zaczął się tydzień, a już się kończy. 




Kategoria Praca w stolicy

Czwartek

  • DST 20.94km
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 października 2022 | dodano: 13.10.2022

Dawniej to było nie do pomyślenia, abym do pracy przyjechała rowerem. A teraz :)
Ależ się pozmieniało. I niech trwa jak najdłużej :)


Kategoria Praca w stolicy

Codzienność

  • DST 22.10km
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 października 2022 | dodano: 12.10.2022

Do pracy, na rehabilitację, do domu. Zwyczajna codzienność :)


Kategoria Praca w stolicy

Znowu się udało...

  • DST 20.92km
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 października 2022 | dodano: 11.10.2022

...pojechać do pracy rowerem. Może tak cieszy, bo nie jest normą tylko wyjątkiem :)



Nowy tydzień :)

  • DST 17.30km
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 października 2022 | dodano: 10.10.2022

Jak dobrze jest zacząć nowy tydzień na rowerze. Bez znaczenia, czy to jest 10 km, czy 100 km, najważniejsze, że na rowerze. Choć wolałabym popedałować 17 km bezdrożami, a nie miejską ścieżką. I na to kiedyś przyjdzie czas :) Może na emeryturze ;)


Kategoria Praca w stolicy