Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:1619.26 km (w terenie 31.00 km; 1.91%)
Czas w ruchu:53:32
Średnia prędkość:26.96 km/h
Maksymalna prędkość:58.18 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:85.22 km i 3h 08m
Więcej statystyk

Ósemka z przodu licznika :)

  • DST 101.73km
  • Czas 03:36
  • VAVG 28.26km/h
  • VMAX 37.22km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | dodano: 20.06.2016

Dzisiaj nie ścigałam się z licznikiem, liczyło się jedynie bycie na rowerze. Chciałam ciut dłużej nacieszyć się rowerową chwilą. Pognałam wojewódzką, zrobiłam zawrotko/nawrotkę i dalej ulubionym kółeczkiem przez leśną ścieżkę. W takich oto przyjemnych okolicznościach  zmieniły się cyferki na moim liczniku :)


Kategoria Po pracy

Czasówka :)

  • DST 81.35km
  • Czas 02:37
  • VAVG 31.09km/h
  • VMAX 46.62km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 czerwca 2016 | dodano: 15.06.2016



Kategoria Po pracy

Po kresce za strzałką

  • DST 106.65km
  • Czas 04:02
  • VAVG 26.44km/h
  • VMAX 42.51km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2016 | dodano: 15.06.2016

To co dla innych od dawna jest zwyczajnością, dla mnie jest kolumbowskim odkrywaniem Ameryki. Cóż to takiego? Dla innych to tylko GPS, a dla mnie to wow GPS! Zabawne, dziecinne, a może infantylne :)
Zaczynam zabawę/przygodę z GARMINEM etrex 30. A jaką frajdą jest wyznaczanie trasy.
Dzisiaj wybrałam się ze Starszym do Maleństwa, oczywiście autem, oczywiście ze Specem na bagażniku i Garminem w saszetce. Wcześniej zaplanowałam i wgrałam do nowej zabawki trasę powrotną drogami znanymi i nieznanymi. Garmin był bohaterem dnia.

Nie wiedziałam do dziś, że w taki przyjemny sposób można ominąć K-19.
Pedałowałam rozglądając się z ciekawością. Zaglądałam to tu, to tam...

Spotkałam rowerzystów...

Coś mi się wydaje, że ten Garmin etrex 30 mnie rozwłóczy...

Pojechałam na pamięć i na skrót przebijałam się do trasy

Za Ostrowem Lubelskim natknęłam się na sianokosy...
Dawno nie jechałam drogą przez las za Jedlankami....

Tak sobie jechałam po kresce za strzałką wyłączając zupełnie myślenie :)


Kategoria Po pracy

Kółeczko po wojewódzkiej

  • DST 52.18km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.95km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 czerwca 2016 | dodano: 15.06.2016

Trochę wiało...


Kategoria Po pracy

Do lasu na ścieżkę

  • DST 81.26km
  • Czas 02:53
  • VAVG 28.18km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 czerwca 2016 | dodano: 15.06.2016

A dzisiaj przejechałam całą ścieżkę w tą i nazad :)


Kategoria Po pracy

Przydomowe kółeczko

  • DST 55.38km
  • Czas 02:03
  • VAVG 27.01km/h
  • VMAX 42.51km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 czerwca 2016 | dodano: 15.06.2016

Tak, aby zajrzeć do lasu i popedałować ulubioną ścieżką.


Kategoria Po pracy

Pozytywne zaskoczenie z roztargnieniem/zamyśleniem w tle

  • DST 80.44km
  • Czas 02:58
  • VAVG 27.11km/h
  • VMAX 41.53km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2016 | dodano: 05.06.2016

Z miejscami jest jak z ludźmi - potrafią rozczarować lub pozytywnie zaskoczyć

Nic nie wskazywało, że po powrocie z dzisiejszego niedzielnego spaceru będę mieć takie przemyślenia, ale od początku...
Praca, praca i jeszcze raz praca służbowa z przerwą w sobotę na zakupy i ogarnięcie domu. Tak wyglądał mój weekend. Ileż można czytać i pisać! Wczesnym popołudniem skapitulowałam - lecę na rower, bo głowa mi pęknie. Jechałam, a myśli wciąż krążyły nade mną. Nawet trasa hardkorowym odcinkiem, który po mazurskich bezdrożach jawił się, jak droga szybkiego ruchu ze slalomem między dziurami, niewiele pomogła - nie mogłam skoncentrować się na jeździe. Nawet nie wiem jakim cudem zauważyłam pole pełne maków

Byłam tak pochłonięta myślami, że nie pamiętam, jak dojechałam na leśną ścieżkę. Kiedyś z pewnością uda mi się dojechać nad morze albo w góry i zupełnie tego nie zauważę.
Na leśnej ścieżce ocknęłam się w drugiej części, gdy mijałam się z grupą rowerzystów, dobrze, że żadnego z nich nie staranowałam. Dojechałam do końca, zawróciłam i tak się starałam panować nad myślami i kontrolować jazdę, że... szkoda słów.
Dojechałam do cywilizacji. Na skrzyżowaniu zamiast skręcić w prawo zamyśliłam się i pojechałam na wprost. Wjechałam do urokliwego miasteczka znanego mi od zawsze i od podszewki. Pomyślałam, że zrobię pętelkę i wrócę na skrzyżowanie. Jadąc koło budynku jednego z urzędów omal nie zrobiłam koziołka. Zagapiłam się na ścianę, na której był MURAL!!!! 

Prawdziwy mural i to jaki - patriotyczny, a do tego oświetlony halogenami! Kiedy on powstał! Widzę go pierwszy raz na oczy!
Dzięki zamyśleniu i roztargnieniu odkryłam miasteczkową ciekawostkę. Byłam pozytywnie zaskoczona nowym wyglądem ściany budynku, która nie była już tą samą szarą, starą, ścianą.
Dzisiejszy spacer był  pozytywnym zaskoczeniem z roztargnieniem/zamyśleniem w tle :)


Kategoria Po pracy

Polne kwiatki

  • DST 73.23km
  • Czas 02:34
  • VAVG 28.53km/h
  • VMAX 40.94km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 czerwca 2016 | dodano: 03.06.2016

Zabrałam aparat i pognałam na leśną ścieżkę, a że bardzo lubię polne kwiatki było barwnie, radośnie i pogodnie :)







Maki lubię najbardziej :)


Kategoria Po pracy

Na wszelkie dolegliwości

  • DST 55.33km
  • Czas 02:08
  • VAVG 25.94km/h
  • VMAX 34.48km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 czerwca 2016 | dodano: 03.06.2016

Dzisiaj wróciłam z pracy z ogromnym bólem głowy. Byłam ledwo żywa... Rower pomógł.


Kategoria Po pracy