Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Po pracy

Dystans całkowity:32893.97 km (w terenie 13.00 km; 0.04%)
Czas w ruchu:1262:46
Średnia prędkość:25.02 km/h
Maksymalna prędkość:50.99 km/h
Liczba aktywności:476
Średnio na aktywność:69.10 km i 2h 47m
Więcej statystyk

2021-04-20

  • DST 72.55km
  • Czas 02:41
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 43.68km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 kwietnia 2021 | dodano: 20.04.2021

:)


Kategoria Po pracy

2021-04-19

  • DST 63.17km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.50km/h
  • VMAX 37.81km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 kwietnia 2021 | dodano: 19.04.2021

:)


Kategoria Po pracy

2017-11-15

  • DST 81.01km
  • Czas 03:12
  • VAVG 25.32km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 listopada 2017 | dodano: 15.11.2017

Pojechałam do lasu. Po raz pierwszy założyłam kominiarkę. Jadąc wspominałam swoje rowerowanie. Stare dobre czasy, kiedy rower był prawie codziennością. A teraz... Od powrotu do pracy rower stał się luksusem, na który nie mam czasu.


Kategoria Po pracy

2017-11-05

  • DST 92.82km
  • Czas 03:41
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 40.94km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 listopada 2017 | dodano: 05.11.2017

Dzisiaj ciąg dalszy pięknej muzyki słów...
"Byłam na rowerze. Obudziły mnie promienie słońca zaglądające do okna. Jaki cudowny początek dnia, może dzisiaj też wygospodaruję chwilę na rower - pomyślałam. Pojechałam na leśna ścieżkę. Cudownie. Rowerzyści, spacerowicze, rolkowicze - nie tylko ja chciałam nacieszyć się pogodnym dniem..."
Ot, takie zwykłe słowa układające się w zwykłe zdania. A dla mnie wyjątkowe.


Kategoria Po pracy

Niedzielna setka :)

  • DST 101.22km
  • Czas 03:46
  • VAVG 26.87km/h
  • VMAX 40.55km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 października 2017 | dodano: 22.10.2017

Jak fajnie jest zatytułować wpis "Niedzielna setka". Było szaro-buro, wietrznie i zimno, ale kto upartemu zabroni :) Pojechałam znowu donikąd. Na moim leśnym donikąd rowerzystów było, jak na lekarstwo - kilku grzybiarzy na rowerach i jeden udziwniony kolarz na czymś w rodzaju szosówki - w czarnych pantoflach lakierkach, kościelnej kurteczce i wełnianej czapeczce.
Idą jesienne słoty. Jeszcze moment i trzeba będzie uzupełnić rowerowy strój o kominiarkę...


Kategoria Po pracy

2017-10-21

  • DST 70.39km
  • Czas 02:39
  • VAVG 26.56km/h
  • VMAX 38.59km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 października 2017 | dodano: 21.10.2017

Od wczoraj jest pochmurno i szaro. Unoszą się mgły. Natura brak słońca wynagradza przyjemnymi temperaturami. Dzisiaj po południu było 15 stopni na plusie. Pojechałam jak zwykle donikąd, ot tak aby nacieszyć się samą jazdą.  


Kategoria Po pracy

2017-10-20

  • DST 101.73km
  • Czas 03:48
  • VAVG 26.77km/h
  • VMAX 41.72km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 października 2017 | dodano: 20.10.2017

Nie wiem co mogłabym dzisiaj napisać. Wykręciłam setkowe kółeczko przez leśną ścieżkę. Czasem życie mnie zaskakuje. Myślę, że już nic z tego, że o rowerze będę mogła jedynie pomarzyć, a jednak przychodzą takie dni jak dzisiejszy - zrobię to, to i jeszcze to, wygospodaruję wolną chwilę i gonię na rower.


Kategoria Po pracy

2017-10-18

  • DST 70.37km
  • Czas 02:30
  • VAVG 28.15km/h
  • VMAX 40.55km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 października 2017 | dodano: 18.10.2017

:)


Kategoria Po pracy

2017-10-16

  • DST 64.71km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.96km/h
  • VMAX 36.43km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 października 2017 | dodano: 16.10.2017

Myślałam, że to niemożliwe, a jednak dzisiaj niemożliwe stało się możliwe. Cykloza zwyciężyła z pracoholizmem! Wróciłam wcześniej z pracy. Niemożliwe?! A jednak :)
Dzień był pogodny, słoneczny, ciepły, bezwietrzny - CUDOWNY! Dawno nie widziałam takiego słońca. Prawdziwa złota jesień. Dzień jak sen na jawie, jak rowerowe marzenie. Pojechałam prosto, przed siebie szukając złotych jesiennych dróg...



Kategoria Po pracy

2017-10-15

  • DST 85.20km
  • Czas 03:23
  • VAVG 25.18km/h
  • VMAX 36.63km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 października 2017 | dodano: 15.10.2017

Kiedy to ja byłam na rowerze...? Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że każdy następny wpis, aż do odwołania, będzie się właśnie tak zaczynał. Cóż, myślałam, że to niemożliwe, a jednak cykloza przegrywa sromotnie z pracoholizmem. Jestem wdzięczna matce naturze za tegoroczną szaro-burą i deszczową jesień. Mniej boli rowerowa pustka, kiedy siedzę do późna za biurkiem i słyszę, jak krople deszczu uderzają o szybę. Dosyć narzekania! Dzisiaj było inaczej, choć gdyby nie deszcz to już wczoraj mogło być inaczej.
Dzisiejszy poranek był pochmurny, a po wczorajszym deszczu mokry asfalt odstraszał wizją mycia roweru po powrocie z przejażdżki. Po obiedzie nadal było pochmurno, ale wiatr osuszył drogę. Jadę! Nareszcie!
Tak bardzo chciałam zatrzymać w kadrze obiektywu kolory jesieni. Tak bardzo chciałam spotkać rowerzystkę, którą szukam wzrokiem każdego dnia w drodze do pracy. Gdy jadę autem do pracy, jedną ze swoich rowerowych dróg, wracają wspomnienia - tu byłam, a może cały czas tu jestem i szukam wzrokiem rowerzystki w pomarańczowej czapeczce pomykającej na szosówce. Czy szukam siebie?  
A tak dzisiaj wyglądała jesień...






Kategoria Po pracy