Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Ależ Spacerzysko... jak na mnie!!!

  • DST 32.98km
  • Czas 01:10
  • VAVG 28.27km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 czerwca 2014 | dodano: 12.06.2014

Dzisiaj był zakręcony dzień. Tempo i jeszcze raz tempo. Byłam pewna, że nie uda mi się wyrwać na rower, ale dla chcącego nie ma nic trudnego. Na rowerowy spacer miałam tylko chwilę, niestety... Wydawało mi się, że jadę jak zwykle w swoim terenowym tempie, a jednak nie! Gdy dojeżdżając do domu sprawdziłam na liczniku jaką wykręciłam średnią, usłyszałam cieniutki, kobiecy głosik z reklamy środka na odchudzanie - "Nie wierzę!?" Ależ niespodzianka, ależ spacerzysko... jak na mnie, tak z pewnością dodałby Młody :)!!!
I tu przypomina mi się historia, a nawet anegdota, a może dowcip z brodą o średniej prędkości w męskim wydaniu ;)
W 2006r. za namową kolegi z pracy kupiłam rower. Kolejnym zakupem był licznik - chciałam wiedzieć ile i jak jadę. Od tego zaczęły się dyskusje z Mirkiem o trasach, średnich i max  prędkościach oraz innych rowerowych nowinkach. Pewnego razu Mirek pochwalił się, że zrobił średnią 30 km/h. Nie usłyszał, lub nie chciał usłyszeć mego pytania o dystans na jakim udało mu się wykręcić taką średnią. Od tej pory 30 km/h stało się moją obsesją :) Co, mam być gorsza od faceta?! Robiłam wówczas kółka 20 km. I pewnego razu po pracy.... Myślałam, że zostawię płuca na koszulce! Jeździłam jeszcze wtedy w cywilnych ciuchach i po powrocie do domu, koszulka, spodenki i reszta były mokre od potu, jakby wyjęte z wody, a ja ledwo żywa i NIC! Nie udało się! Wykręciłam średnią niewiele ponad 25 km/h. Facet okazał się mocniejszy, porażka :( Po kilku dniach, mimochodem zagadałam do kolegi i zapytałam na jakim dystansie zrobił taką średnią. Tym razem usłyszał i odpowiedział - na 9 km i dodał, a co, nie mówiłem. Ja zaniemówiłam. Pomyślałam - nie mówiłeś i zdołałam się tylko uśmiechnąć. Oj, mężczyźni, mężczyźni, rowerowi królowie szos :)))


Kategoria Po pracy


komentarze
Basik
| 22:47 środa, 18 czerwca 2014 | linkuj "koks" - hmm.... czyżby?! Dzięki, dzięki, dzięki Jarrro:D
Ty niemalże popadłeś w kompleksy, a ja niemalże zeszłam na rowerze goniąc za magiczna średnią 30 km/h :)
Jarro
| 15:47 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Gratuluję. Średnia jak u koksa :). No, no :)
Tak a propos opowieści - jak mój brat kupił rower to pochwalił się, że robi 40 km/h na prostej. Już chciałem popaść w kompleksy ale na szczęście okazało się, że zapomniał dodać, że to było z górki, z wiatrem i przez chwilę :)
Basik
| 10:07 niedziela, 15 czerwca 2014 | linkuj Powiem dyplomatycznie - faceci są szybsi, ale my z założenia jesteśmy lżejsze, więc już na wejściu mamy fory :)
Moja terenowa torpeda III to jeszcze nic! Będzie się działo, gdy Starszy spełni obietnicę i na naszą rocznicę sprezentuje mi.... :)
Oj, tak, trudno za mną nadążyć, niestety :( Dlatego wciąż jeżdżę sama :)
masiczbo
| 20:39 sobota, 14 czerwca 2014 | linkuj Ja wiem jedno, za Basią nadążyć ciężko...bije i na długim i na krótkim dystansie.Dlatego nawet nie próbuję z Nią jeździć...to mnie przestrasza.....
Gość | 20:32 sobota, 14 czerwca 2014 | linkuj No i Magic-u trzeba je puszczać przodem....;-)
Gość | 17:38 piątek, 13 czerwca 2014 | linkuj ;) rekord świata w sprincie na 200 m ze startu lotnego (rozpędzanie – 1609 m) wynosi 132,5 km/h i należy do Kanadyjczyka Sama Whittinghama na rowerze Varna Diablo II... Basieńko 200 m ze startu lotnego, a Ty lecisz ponad 20 km ze startu zatrzymanego... na swojej terenowej torpedzie III... Szacunek.
Magic
| 18:15 czwartek, 12 czerwca 2014 | linkuj Ja nigdy nie mówiłem, że faceci są szybsi na rowerach (choć są :-) ), ale wiem jedno: kobiety mają dużą przewagę - są z założenia lżejsze tak więc już na wejściu mają fory :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jezda
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]