Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Czternastka z przodu licznika :)

  • DST 152.28km
  • Czas 05:58
  • VAVG 25.52km/h
  • VMAX 50.99km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 listopada 2015 | dodano: 08.11.2015

Rano padało, ale gdy wracaliśmy z kościoła deszcz ustał i pokazało się słońce. Synoptycy straszą deszczem, więc.... Pognałam na rower, korzystając z uprzejmości aury. Wyjeżdżając z domu pomyślałam, że fajnie byłoby powitać dzisiaj nową cyferkę z przodu licznika. Pomyślałam i na tym się zakończyło. Wiejący mega porywiście wiatr wywiał mi z głowy nieskromne myśli. Trudno, nic się nie stanie, jeśli czternastka pojawi się troszkę później.
Na dzisiaj wymyśliłam sobie trasę zupełnie spontanicznie, a raczej w ogóle nad nią się nie zastanawiałam. Chciałam pojechać do Czemiernik, a gdzie dalej nie wiedziałam. Wiało masakrycznie. Na dziesięciokilometrowym odcinku przed Czemiernikami wiatr miałam centralnie w twarz. Prędkość? Od 10 km/h do 18 km/h. Ależ mnie ten wietrzysko sponiewierał. W Czemiernikach zatrzymałam się jedynie na fotkę. Tym razem moją uwagę przyciągnął pałac Firlejów. Dawniej mieściła się tu szkoła dla dzieci niepełnosprawnych. Aktualnie należy do prywatnego właściciela. Pałac podobno jest odrestaurowywany.


Z Czemiernik pojechałam dłuższą trasa do Radzynia Podlaskiego. Na 48 km, które dotychczas pokonałam, 30 km przejechałam pod wiatr. Już dawno aż tak porywiście nie wiało.
Radzyń Podlaski zapewne kojarzy się każdemu z pałacem Potockich. To taka wizytówka miasta.

Nie wiem, czy tak będzie nadal, bo odkryłam radzyńską ciekawostkę - bliźniaczy most, mostu Tumskiego we Wrocławiu :)


Jedna kłódka szczególnie przyciągnęła moja uwagę. Ach, ci zakochani :)

Z Radzynia Podlaskiego pojechałam w kierunku Sławatycz drogą K-63. Droga całkiem sympatyczna.

Nareszcie miałam wiatr w plecy! Na prostym płaskim odcinku wykręciłam z wiatrem prędkość 50 km/h. Szok! Ależ wiało!
Jadąc wymyśliłam sobie, że odbiję w trasę moich setkowych kółeczek. Odbiłam z drogi K-63 w Rudnie.

Teraz miałam boczny wiatr. Raz zwiało mnie do aż lewej krawędzi jezdni. Na otwartych przestrzeniach hamowałam, gdy wyprzedzały mnie auta, aby przypadkiem nie znaleźć się pod kołami.
Zamierzałam pojechać do Ostrowa Lubelskiego, jednak dojechałam tylko do Białki i zawróciłam. Postanowiłam, że wracam do domu przez  swoją ulubioną leśną ścieżkę. Spotkałam wojskową młodzież :) Cóż oni tu robili, czyżby mięli jakieś ćwiczenia?

Ze ścieżki wyjechałam o godz.16.05. Na liczniku miałam 121 km :) Może jednak uda mi się powitać dzisiaj nową cyferkę na liczniku :)
Udało się! Ale wywiało mnie totalnie. Na ostatnich 31 km do domu 20 km miałam pod wiatr. Często piszę, że nie lubię wiatru, jednak dopiero po dzisiejszych podmuchach poczułam co to znaczy wiatr w twarz, wcześniejsze kwieciście opisywane przeze mnie podmuchy były jedynie delikatnymi ziewnięciami wiatru :)


Kategoria Po pracy


komentarze
starszapani
| 22:07 środa, 11 listopada 2015 | linkuj Dzięki Basik, ale gdzie mi do Ciebie :)
Basik
| 21:07 środa, 11 listopada 2015 | linkuj Starsza: Z taką kondycją zdobędziesz 14, 15 i każdą kolejną cyferkę :) Trzymam za Ciebie kciuki :)
Dzięki Mario :)
Mariobiker1973
| 06:59 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Gratki Basiu :)
starszapani
| 19:55 niedziela, 8 listopada 2015 | linkuj No pięknie :) Ja też czatuję na 14 na liczniku :)
Basik
| 19:06 niedziela, 8 listopada 2015 | linkuj Porywiste dzięki ;)
mandraghora
| 18:44 niedziela, 8 listopada 2015 | linkuj O la, la! :) Dzieje się! Gratulacje! Piękna cyferka na piękną pogodę ;-)
W Krakowie też jest bliźniaczy mostek do tego na Ostrowie - kładka Ojca Bernatka. Jest na niej tyle złomu, że od czasu do czasu muszą czyścić ją z kłódek :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edzie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]