Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wiatr, niesforna choinka i chłopak

  • DST 74.20km
  • Czas 02:56
  • VAVG 25.30km/h
  • VMAX 36.84km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 grudnia 2015 | dodano: 22.12.2015

W nocy padało. Poranne ciemne chmury nie wróżyły rowerowej pogody. A jednak - im bliżej południa, tym było pogodniej. Nawet wyjrzało słońce. Aby nie popadać w sielski ton, napiszę krótko - wiało...
Krzątałam się po kuchni robiąc kremy do wczorajszych świątecznych placków. Przed godz. 14.00 słodkości były gotowe. Patrząc przez okno na tańczące z wiatrem konary drzew, zastanawiałam się czy jechać. Czy ja mam ochotę na tańczące z wiatrem pedałowanie? A jednak... Jadę. Zawrócę, jeśli podmuchy będą zbyt porywiste. 
Standardowo pognałam na średnie kółeczko z niewielką modyfikacją - omijam hardkorowy odcinek. Przed skrętem na leśną ścieżkę zauważyłam stojące na poboczu auto z przyczepką pełną choinek. Młody mężczyzna poprawiał zielony świąteczny ładunek. Ruszył i jedno drzewko zsunęło się na jezdnię. Było całkiem pokaźnych rozmiarów - zatarasowało w poprzek jezdnię. Chłopak zauważył zgubę, zatrzymał samochód i podbiegł do choinki. Gdy dojeżdżałam do niego, zapytał, czy mu pomogę załadować ją na przyczepkę. Odpowiedziałam, że nie wiem, czy dam radę, a on.... "Przepraszam... to dziewczyna". W jego głosie słychać było zdziwienie. Pewnie nie spodziewał się usłyszeć spod kominiarki kobiecego głosu. Znowu zostałam wzięta za mężczyznę/chłopaka. Czy ja wyglądem jak facet?! No, może w kominiarce i czapce z polaru, gdy widać tylko oczy, ale co z resztą?!  Czy ja mam męską fizjonomię???!!!
Rozbawił mnie ten młody mężczyzna, jeszcze teraz się uśmiecham na wspomnienie jego zdziwienia. 
Pognałam dalej kręcąc swoje kółeczko. Od kilku, a może kilkunastu dni kierunek wiatru nie zmienia się i na ostatnich 16 km do domu, 12 km było pod wiatr. Przyznam, że chyba w końcu polubiłam/zaakceptowałam wietrzną pogodę.


Kategoria Po pracy


komentarze
Basik
| 18:59 środa, 23 grudnia 2015 | linkuj Dzięki za rady, z pewnością wykorzystam patent różowej kominiarki z dziurą na warkocz :)
mors
| 20:57 wtorek, 22 grudnia 2015 | linkuj Rózowa kominiarka i po problemie. ;)
Kot
| 20:34 wtorek, 22 grudnia 2015 | linkuj Zrób w kominiarce dziurę na kitkę/warkoczyk - wtedy nikt się nie pomyli :). U mnie też strasznie dziś wiało - ale tylko rano.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa onena
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]