Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowa pokora

  • DST 19.00km
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 grudnia 2016 | dodano: 28.12.2016

Kiedyż to ja byłam na rowerze? Grudzień przypomniał mi o pokorze, oj przypomniał, że nie zawsze będzie miesięczniaczek :) Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Potrzebna jest taka rowerowa pokora :)
Dzisiaj nareszcie wybrałam się na rower. Nawet szalejący Orkan Barbara nie byłby w stanie mnie zatrzymać. Ups.... zapomniałam o pokorze :)
W nocy spadł śnieg, na jezdni pojawiła się "czarna szklanka", a poranne niebo straszyło opadami. Poczekałam do południa - nie padało, asfalt mokry i najeżony kałużami, ale bez śnieżnego błota, wieje, ale da jechać, więc... Jadę!
Przejechałam +- 4 km i sypnęło białą kaszą. Przejechałam kolejnych kilka kilometrów i zaczęło sypać mokrym śniegiem, co tam sypać, to była prawdziwa zadymka. Robiłam 50-cio kilometrowe kółeczko po wojewódzkiej przez hardkorowy odcinek. Dojechałam do wojewódzkiej i zamiast odbić w prawo, skręciłam w lewo w kierunku domu. Orkan mnie nie zatrzymał, a zmogło mnie błoto na asfalcie. Mokry śnieg zamienił się w rozjeżdżoną breję. Szkoda roweru na taką drogę. Zrobiłam +- 19 km, dobre i to. Najważniejsze, że choć chwilę byłam na rowerze :) Może jutro aura będzie łaskawsza. A dziś... Pokora rowerowa górą, tym bardziej, że dojechałam do domu i zza chmur wyjrzało słońce :)
I jeszcze coś. Mój aparacik pojechał z Maleństwem świętować Nowy Rok w Genewie, w planach jest także Paryż i Rzym, więc co najmniej do połowy stycznia 2017r. fotek na moim blogu nie będzie :(


Kategoria Po pracy


komentarze
malarz
| 20:29 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj :) Cieszę się, że się podobał :)
Basik
| 18:07 czwartek, 29 grudnia 2016 | linkuj Malarzu - zaniemówiłam. Dziękuję za ten uroczy poetycki prezent :) Czym ja sobie zasłużyłam u Ciebie na takie uznanie?! :) Jeszcze raz serdecznie dziękuję :)
malarz
| 20:50 środa, 28 grudnia 2016 | linkuj Życie to droga nieznana, życie bywa kapryśne...
Mam nadzieję, że zza chmur zawsze będzie wyglądać słońce!



Jest na lubelskiej ziemi rowerzystka doborowa,
prowadzi bloga ta niewiasta coolowa.
Kontempluje się widokiem jezior, lasów i ośnieżonych szczytów,
uwielbia krajobrazy górskich przełęczy, dolin i potoków.

Specem pędzi jak husaria, ucieka aniołom,
zwycięża maratony, strzela fotki pałacom i kościołom.
Nieobcy Jej Rzym, zdobyła dach katedry w Mediolanie.
Poznała Szkocję, zakochała się w przepięknym Kirgistanie.

Potrafi na rowerze zrobić tak długie wypady,
że jedzie bezustannie od Bałtyku po Bieszczady.
Zawsze uśmiechnięta, bo to dziewczyna jest morowa,
przejeżdża całe polskie góry od Przemyśla do Świeradowa.

"Płynę, płynę" śpiewa Basik, jadąc po miesięczniaczek,
ambitnie pod wiatr żegluje, gdy pada kapuśniaczek.
Niech na rowerze, wolna jak ptak, Basik nam fruwa!
I niech Opatrzność nad Nią czuwa!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa niena
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]