Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Do suchej nitki

  • DST 55.41km
  • Czas 02:29
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 kwietnia 2014 | dodano: 14.04.2014

Od rana padało, lało lub sypało gradem. A wiało przy tym, że ho, ho... To nie była rowerowa pogoda, ale... W życiu każdego rowerzysty bywają dni, kiedy czuje, że musi wyjść na rower, bez względu na pogodę, porę, samopoczucie... Dzisiaj trafiło na mnie. Czułam, że muszę, Muszę, MUSZĘ wyjść na rower!!!!
Po godz.17.00 deszcz ustał. W pośpiechu założyłam rowerowe ubranko. Wychodzę, ba WYBIEGAM i ... Pada! A co tam. Jadę. Po pokonaniu kilku kilometrów deszcz zamienia się w mżawkę. Dobry znak. Jadę dalej. Deszcz ustaje. Uff... Za przeciwnika mam już tylko wiatr :)
Co raz przejeżdżam przez kałuże. Są takie i taakiiieee :))))Około 10 kilometrów od domu wjeżdżam w TAAKKĄĄĄ kałużę i gdy jestem na samym środku wyprzedza mnie biały Fiat Uno. Było miło choć surrealistycznie (to tekst z filmu) :) Wracam do domu cała zlopana, wg terminologii mojej mamy, co w luźnym tłumaczeniu znaczy "Mokra do suchej nitki" Hmm... tylko jak to przetłumaczyć :)))))


Kategoria Trening


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziejz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]