Wymagający trener
-
DST
111.06km
-
Czas
04:45
-
VAVG
23.38km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczynam się gubić...Raz gada, jakby chciał nadrobić minione 21 lat i jest Czasopochłaniaczem odrywającym mnie od bieżącego zamieszczania wpisów. A dziś o godz. 10.23 pełna sms-owa mobilizacja - "Musisz wrócić z tarczą z Dzikiego Zachodu" - napisał. No cóż, Czasopochłaniacz stał się wymagającym trenerem. Nie miałam wyjścia.... Pedałowałam tym razem śpiewając: "wymagający trener la,la,lala,la..." O godz.17.17 kolejna mobilizacja. Dzwoni telefon. To ON!!! Bez żadnych ceregieli pyta "Sprawdzam, czy trenujesz" I jak się rozwinął.... "ile już przejechałaś, nie będę się za Ciebie wstydził na Wyrypie...." Ot, drugi Hołowczyc, pomyślałam. Jeszcze trochę, a będzie nadawał - teraz prosto 500 m, zakręt, przyspiesz trochę, dawaj, dawaj... No i jak tu nie szanować takiego trenera :))))
TRENERZE! Dzisiejsze fotki są prezentem dla Ciebie. Wiem, jak lubisz swojskie klimaty i jak za nimi tęsknisz na tym swoim Dzikim Zachodzie.
P.s.
Sprostowanie :)
We wpisie dotyczącym 16 kwietnia celowo zmieniłam tytuł filmu, w którym Irena Kwiatkowska śpiewała piosenkę o roztańczonych nogach. To był taki test na spostrzegawczość ;))))
Kategoria Trening
komentarze
Mi to tylko Endomondo podczas jazdy wypomina jak wolno jadę :-(
Nie pamiętam, czy już pisałem, ale... zimówki w końcu możesz zmienić na letnie...
Basik... Ty w prędkości technicznej na łeb bijesz moje autokary, a one mają po kilka lat i kilkaset koni mechanicznych... jednak przy Twojej osiemnastce i jednej "klaczce mechanicanej" wypadają miernie... CUD!... biedne Rudawy, biedna Wyrypa, jeszcze tylko Rubikon do sforsowania i veni, vidi, vici... normalnie Horpyna Podlaska z pasją i siłą Cezara... i jeszcze jaka wygadana :-)
PS. Я тоже сумею отгрызнуться... ;-)