Monotematycznie
-
DST
60.30km
-
Czas
02:25
-
VAVG
24.95km/h
-
VMAX
43.10km/h
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ależ fajnie - znowu poleciałam na rower :) Jak zwykle monotematycznie, ale czy to ma jakieś znaczenie? Wyjechałam dosyć wcześnie, bo kwadrans przed godz. 15.00. Pognałam swoim kółeczkiem treningowym, powinnam chyba dodać - ulubionym kółeczkiem :) Mijając Ośrodek pozdrowiłam gestem ręki nieznajomego - znajomego. On również w geście pozdrowienia podniósł rękę do góry. Może moje pozdrowienia sprawiają mu przyjemność, może wywołują uśmiech na jego twarzy. To nic nie kosztuje, a jeden taki ciepły gest może mieć wielkie znaczenie dla drugiej osoby. Pognałam dalej na ścieżkę. Przejechałam pierwszą część. Zmierzchało. Coraz pewniej czuję się na ścieżce w środku lasu, w zapadających ciemnościach. Czyżbym zaczynała panować nad swoimi lękami?! Następnym razem, jeśli będę mogła sobie pozwolić na dłuższy wieczorny spacer przejadę całą ścieżkę.
Do domu wróciłam na skrót robiąc sobie trening oczu w zapadających ciemnościach - włączałam lampkę, gdy z przeciwnego kierunku nadjeżdżał samochód. Oczywiście robiłam tak tylko na drodze bocznej, bo po wjeździe na drogę główną aut jechało co nie miara, niestety.
Kategoria Po pracy
komentarze