Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Dla takich chwil....

  • DST 78.53km
  • Czas 03:22
  • VAVG 23.33km/h
  • VMAX 38.60km/h
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 listopada 2014 | dodano: 22.11.2014

Dzień, jak każdy, a jednak inny. Sobotni standard, gdy nie jadę do pracy, a chcę skoro świt odrobić służbowe "lekcje" na przyszły tydzień. Służbowa proza, poranna herbata, później kawa. I właśnie parząc kawę spojrzałam w okno. Było biało! Trawnik, drzewa, dach altany, wszystko przykryte śniegiem! Pięknie! Stoję w oknie urzeczona białym widokiem. W radio Bednarek śpiewa o chwilach. Uśmiecham się. To jedna z takich chwil. Chce zapamiętać ten widok, to ogarniające mnie radosne uczucie. Zamykam oczy. Odtwarzam w pamięci chwilę, tak bardzo podobną....
Sierpień. Jestem z chłopakami na wyprawie we Włoszech. Umbria. Nocleg na skraju lasu, gdzieś przed Lago Trasimeno. Rozbiliśmy namioty blisko siebie. Chłopaki śpią. Słyszę ich miarowe oddechy. A ja siedzę w otwartym wejściu do swego namiotu. W rękach trzymam kubek z gorącą herbatą. Jak ona pysznie smakuje. Noc jest piękna - pogodne i rozgwieżdżone niebo, delikatny wietrzyk, cykady.... Niesamowita nocna muzyka. Jestem cząstka tej nocy, tej chwili. Ona należy tylko do mnie, a ja należę tylko do niej. Jesteśmy jednością. Patrzę w niebo urzeczona tysiącami gwiazd. Trwam w bezruchu. Jak długo? Nie wiem.... Gdy skończyła się noc ruszyliśmy w drogę, ale ja już zawsze będę wracać pamięcią do tej nocy, do tej chwili. 
Dziś ogarnęło mnie podobne uczucie. W domu wszyscy śpią. Z radia delikatnie sączy się muzyka. Ja stoję w oknie. Trwam w bezruchu urzeczona białym widokiem.
Dla takich chwil warto żyć. One tworzą dobre dziś i sprawiają, że jutro również będzie dobre, bo dziś było dobre.... Z takich chwil składają się moje wspomnienia. Jestem bogata w dobre i piękne wspomnienia. Wspomnienia, które są tak delikatne, kruche i niepowtarzalne, jak chwile, które je tworzą.
A to tylko śnieg za oknem....
Niestety po godz. 14.00 gdy pognałam na rower nie było śniegu, ale mój pozytywny nastrój pozostał :)
Dzisiaj dla urozmaicenia kółeczka pojechałam do Ostrowa Lubelskiego. Oj, głośno było ostatnio o tym miasteczku :) Babcia po 11 godzinach "ożyła" w chłodni zakładu pogrzebowego.
Z Ostrowa popędziłam przez Jedlanki - Nową i Starą do Białki, a stąd do domu na skrót. Zazwyczaj do Ostrowa jadę kręcąc treningową setkę, z tym, że jadę z kierunku Białki, a dzisiaj popedałowałam na wspak. Byłam ciekawa dystansu. To moje pierwsze takie kółeczko na wspak :)
I jeszcze coś. Dzisiaj wykręciłam tysięczny listopadowy kilometr :))) Miesięczny dystans zaliczony :))) Super :))))


Kategoria Po pracy


komentarze
alouette
| 18:06 niedziela, 23 listopada 2014 | linkuj Zgadzam się z Morsem- bardzo ładnie to opisałaś- aż zatęskniłam za śniegiem:) A gdybyś jeszcze dodała do tego zdjęcia, to już w ogóle byłby wypas:)
Basik
| 17:53 niedziela, 23 listopada 2014 | linkuj Dzięki Morsie. Fajny z Ciebie rowerowy znajomy :)
mors
| 20:41 sobota, 22 listopada 2014 | linkuj Na aparatach niestety się nie znam, wyznaję tylko zasadę, że dobre rzeczy to tanie rzeczy. ;)

Mój obecny aparat to się on nazywa Sony DSC-S5000 był jednym z najtańszych ale w miarę daje radę. ;)
Basik
| 20:38 sobota, 22 listopada 2014 | linkuj A Ty masz tempo :)
Zdjęcia będą, gdy zajmę się opisywaniem wyprawy do Włoch, już są w niewielkiej części. Dzisiaj myślałam, że uda się zrobić śnieżną fotkę Scottowi, ale niestety śnieg prysł :(
I jeszcze coś. Popsuł mi się lepsiejszy aparat, nie wytrzymał włoskich temperatur ;) i został tylko taki byle jaki. Jestem na etapie wyboru nowego. Może ktoś doradzi jaki aparat warto kupić. Lustrzanka odpada ze względu na gabaryty.
mors
| 20:25 sobota, 22 listopada 2014 | linkuj Masz "gadane". I "jechane". ;) Szkoda tylko, że bez zdjęć :(
PS. u mnie nocami mam +6*C i do śniegu zapewne jeszcze z miesiąc czasu...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zezca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]