Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Jak zwykle - gonię, pędze lecę :)

  • DST 73.66km
  • Czas 03:16
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 grudnia 2014 | dodano: 05.12.2014

Znowu się udało :) Pognałam na rower i to pół godziny wcześniej niż wczoraj! O godz. 15.30 już byłam na rowerku. 
Dzisiaj mocniej dmuchało, ale te pół godziny zapasu i wczorajszy rozbudzony rowerowy apetyt zrobiły swoje. Chciałam się dłużej nacieszyć jazdą :) Jak ja to lubię :))))
Założyłam dwie pary spodni, nie to, abym wczoraj zmarzła. Pomyślałam jedynie, że może trzeba profilaktycznie zadbać o stawy, jak by nie było temperatura spada poniżej zera. Muszę sprawić sobie nowe rowerowe galoty. Dwie pary nie zdają egzaminu - po prostu spodnie do pasa spadają mi ze spodni na szelkach. Pewnie to zasługa tkaniny, z której są uszyte, a może jeszcze bardziej wyszczuplałam? Jechałam i podciągałam galoty. Było zabawnie :)
Powieliłam niedzielne kółeczko. Odcinki gdzie wiało w twarz trochę mnie sponiewierały, ale do domu miałam z wiatrem przez około 16 km, potem 3 kilometry w bok, kilometr w twarz i kilometr w bok. Reasumując było bardzo fajnie jak zawsze :) Grudzień, a ja dalej jeżdżę, to niesamowite :)))) Pogoda w tym roku rozpieszcza  rowerzystów, a mnie na pewno :)


Kategoria Po pracy


komentarze
Katana1978
| 15:39 sobota, 6 grudnia 2014 | linkuj Ja tez muszę zadbać o jakieś galoty bo mi zimno w tyłek ;)
O stawy tak w sumie nie dbałam rok temu np na zwykłe dżinsy zakładałam spodnie które chronią od deszczu i wiatru i było spoko...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]