Trzecie spojrzenie
-
DST
74.57km
-
Czas
03:00
-
VAVG
24.86km/h
-
VMAX
37.42km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień podobno nazywa się "wolna sobota", więc dlaczego od rana siedziałam w służbowej prozie? A jeszcze matka natura wystawiła moją silną wolę na trudną próbę. Od rana było pogodnie, a przed południem pokazało się słońce. Jak zebrać myśli w taką rowerowa pogodę?! Rzucam krótkie spojrzenie za okno. Nie, nie mogę wyjść na rower. Drugie spojrzenie. Nie, nie, nie!!! Trzecie spojrzenie... i po 5 minutach w rowerowym garniturku pędzę na Specu. Pokręcę się tylko chwilę po okolicy i zaraz wracam.
Wieje. W mojej skali ocen wieje porywiście. W jakim kierunku pojechać? Zaczynam standardowo. Hardkorowy odcinek i 7 km wiatru w twarz. Szybka decyzja. Jadę do Radzynia, a stąd drogą K-63. Na krajówce powinno być z wiatrem.
Do Radzynia mam boczny wiatr. Na K-63 wieje niby w plecy, ale z akcentem w bok. Skręcam do Rudna. Ponownie mam boczny wiatr. Potem był jeszcze wiatr w twarz i 4 km w plecy.
Tak to dzisiaj wyglądało to moje kręcenie się po okolicy po trzecim spojrzeniu za okno :)
Kategoria Po pracy