Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Stadnina Koni w Janowie Podlaskim

  • DST 226.11km
  • Czas 08:42
  • VAVG 25.99km/h
  • VMAX 43.43km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 lutego 2016 | dodano: 06.02.2016

Pomysł zrodził się spontanicznie w czasie wczorajszej bezsennej nocy. W sobotni poranek jadę do Stadniny Koni w Janowie Podlaskim.

Nie analizuję mapy, nie ustalam trasy, nie mam na to czasu. Wiosną ubiegłego roku jadąc w Pięknym Wschodzie (a także latem jadąc trasą maratonu) przejeżdżałam przez Jadów Podlaski. Wówczas nie mogłam sobie pozwolić na korektę trasy, ale postanowiłam, że tu kiedyś wrócę.
Więc... Postanowione. Jadę "skrótem" -  trasą Pięknego Wschodu, a wracam przez Białą Podlaskę. Dystans do Janowa Podlaskiego jest jak ciastko z niespodzianką - nie pamiętam ile kilometrów będę musiała pokonać zanim dotrę do celu.
Wyjeżdżam z domu o godz. 8.00. Termometr wskazuje 0 stopni. Jest rześko, ale dzień zapowiada się pogodny. Zabieram jedną kanapkę, dwa tłustoczwartkowe pączki i bidon z piciem - woda z sokiem truskawkowym. Po drodze, w jednej z mijanych wsi zatrzymuję się przy aucie - obwoźnej piekarni. Przede mną w kolejce stoją dwie starsze Panie. Jedna z nich, mówi: "Proszę chłopcze kupuj pierwszy, może ci się spieszy". Ach, ta kominiarka. Znowu zostałam chłopakiem. Kupuję dwie drożdżówki z dżemem, dziękuję miłym Paniom, żegnam się i odjeżdżam. Ciekawe, co pomyślały, gdy usłyszały mój głos?
Mijam większe miejscowości - Komarówkę Podlaską, Międzyrzec Podlaski. W Międzyrzecu Podlaskim wjeżdżam na drogę K-19 i wkrótce jestem w Województwie Mazowieckim. Jadę w kierunku Białegostoku. Mijam Łosice.

Droga zaczyna falować - lekki podjazd, zjazd. Wiatr mi sprzyja. Pedałuje się bardzo przyjemnie. W Sarnakach odbijam na Białą Podlaskę i po kilkunastu kilometrach  znowu jestem w Województwie Lubelskim.


Dojeżdżam do Janowa Podlaskiego. Licznik wskazuje 124 km.

Jeszcze tylko 2 km i jestem u celu.





A to główni bohaterowie mojej wycieczki....




Piękne....

I jeszcze raz... Konie są niesamowite....



Nie tylko ja przyjechałam nacieszyć się konikami :)

Pora wracać...
Zmienia się kierunek wiatru. Praktycznie do samego domu będę miała wiatr w twarz. Wyjeżdżam z Janowa i zaczyna prószyć biała kasza. A w piątek tak pięknie umyłam Speca. Na szczęście przed Białą Podlaską przestaje padać.
Zatrzymuję się na krótką chwilę w Białej Podlaskiej. Kiedy ja tu ostatnio byłam... Dawno, dawno temu....

Moja wycieczka dobiega końca, pozostało jedynie wrócić do domu. To był piękny dzień.
                                                                                                    KONIEC


Kategoria Wycieczki, Rekordy


komentarze
Katana1978
| 20:15 wtorek, 7 marca 2017 | linkuj Jezu ale fajnie zdjęcia z tymi końmi. Konie są takie magiczne zwierzęta. Choć nigdy nie udało mi się z żadnym zaprzyjaźnić.
Magic
| 22:49 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Superancko!:-)
Mamir
| 13:08 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj Ty to jesteś jednak wyczynowiec, połowe trasy nie dałbym rady przejechać teraz za Tobą :) Szacun fajna traska i zdjęcia. Zwariowany spontan :)
jurektc
| 10:37 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj Pieknym męskim głosem poprosiłaś o dwie drożdżówki i kobitkom opadły protezy :)
Basik
| 19:19 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Fajnie, że zaciekawiła Was moja wycieczka :) Pozdrawiam :)
marekburdzy
| 12:32 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Gratuluje
Piekna trasa
Piekne zdjecia
Piekna srednia
Masz dziewczyno parcie na pedaly:)
starszapani
| 06:58 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj No pięknie :)))
vuki
| 21:24 sobota, 6 lutego 2016 | linkuj No no, super spontan - gratuluję!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]