Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Szkocja. Hebrydy-Wyspa Barra

  • DST 59.09km
  • Czas 03:43
  • VAVG 15.90km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 lipca 2016 | dodano: 20.07.2016

Budzi mnie wołanie Krzysia - "kochani wstajemy". Poranek jest pochmurny, ale nie pada. Jemy wspólnie śniadanie, składamy namioty i ruszamy do Oban - miasta portowego, z którego odpłyniemy na wyspę Barra. 
Dojeżdżamy do jeziora Loch Awe uznawanego za trzeci, co do wielkości zbiornik wodny na terenie Szkocji. Jedziemy drogą główną, gdy nagle naszą uwagę przykuwa gotycki kościół. Jest to Saint Conan's Kirk. Zostawiamy rowery na małym parkingu w pobliżu. Zaskakujące miejsce, które o dziwo - można zwiedzać bez biletów. Kościół jest malowniczo położony na stromym brzegu jeziora. Ciekawa architektura - krużganki, podpory, rzeźby i inne detale robią wrażenie. Wnętrze zaskakuje swoją przestrzenią. Aktualnie w kościele trwają prace renowacyjne. Warto było się zatrzymać.




Odbijamy z drogi głównej. Teraz jedziemy doliną. Jest pięknie mimo padającego od dłuższej chwili ulewnego deszczu. Zatrzymuję się pod rozłożystym drzewem i robię fotkę.Nasz droga jest bardzo malownicza.

Dojeżdżamy do Oban. Kupujemy bilety na prom.
Deszcz nie ustaje. Cieszę się z podróży promem - będzie można choć trochę przeschnąć.


 Podróż na wyspę Barra trwa 5 godzin. Zaskakujące jest  jak w Szkocji może zmieniać się pogoda. W czasie rejsu pokazało się słońce! Niesamowite!
Około godziny 19.00 cumujemy w największej miejscowości na wyspie - Castle Bay, która swoją nazwę zawdzięcza  znajdującemu się w zatoce portowej zamkowi. Barra wita nas błękitnym niebem!
Wyspa zajmuje powierzchnię około 60km2. Nazywana jest przez niektórych Hebrydami w miniaturce, bo ukształtowanie jej powierzchni łączy w sobie cechy innych wysp archipelagu: białe piaszczyste plaże, skaliste szczyty górskie i zielone pastwiska. Barra, podobnie jak inne wyspy archipelagu jest bezdrzewna! Ciekawostką jest to, że na wyspie znajduje się lotnisko na plaży, z którego można korzystać jedynie w czasie odpływu, bo przypływ całkowicie przykrywa pas startowy wodą.
 Jestem zauroczona wyspą. To cudowne miejsce, po prostu raj. Cisza, spokój, można się wyciszyć i zapomnieć o codziennym pośpiechu.
Rozbijamy namioty na zielonym zboczu nad jeziorem. Wieje wiatr. Nie ma meszek. Jaki piękny jest wieczór na wyspie Barra.







Kategoria Szkocja 2016, wyprawy


komentarze
davidbaluch
| 16:50 sobota, 30 lipca 2016 | linkuj Piękne widoki, ale czemu dziwne, że za zwiedzanie kościoła nie trzeba płacić. Mało klechom kasy jeszcze?
jurektc
| 05:46 czwartek, 21 lipca 2016 | linkuj Piękne widoki.Ciut ciut ci zazdroszczę :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]