Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowe wspomnienia

  • DST 111.02km
  • Czas 04:34
  • VAVG 24.31km/h
  • VMAX 36.04km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 lutego 2019 | dodano: 18.02.2019

Kolejna niedziela. Kolejna, ale nie taka sama jak wcześniejsze. Byłam na rowerze! Trzeba stracić, aby docenić. Choć nie straciłam, to jeszcze bardziej doceniam każdą skradzioną chwilę na rower i żałuję, że doba ma tylko 24 godziny.
A dzisiaj, jak było nie pogonić na rower?! Temperatura wiosenna, czasem przebijało przez chmury słońce, trochę wiało. Pogoda prowokowała do ucieczki z domu. Pojechałam swoją wojewódzką na leśną ścieżkę. Moja wojewódzka... Nie poznaję jej. Trwa remont - wykarczowane drzewa, pod którymi tyle razy siadałam, aby odpocząć, lub po prostu nacieszyć się ich cieniem, rozkopane pobocza, na które tyle razy uciekałam przed ....., których nie sieją, a sami się rodzą :) Smutny widok. Nie sposób jechać po tym co zostało z mojej wojewódzkiej. Jechałam i wspominałam swoją wojewódzką. Remont, a raczej budowa nowej wojewódzkiej ma trwać dwa lata. Będzie piękna, nowa droga, a ja będę tęsknić za tą starą, połataną moją wojewódzką. 
Dojechałam do skrętu na leśną ścieżkę. Odbiłam do lasu. Zima pozostawiła na ścieżce czarne i mokre plamo-kałuże. Spec ma czyściutki łańcuch, szkoda byłoby go sponiewierać tą czarną mazią tryskającą spod kół. Zawróciłam. Pogoniłam dalej przed siebie główną drogą. Pomyślałam, że dawno nie jechałam przez Ostrów Lubelski. Ożyły wspomnienia treningowych setkowych kółeczek przez Ostrów. Moje pierwsze setkowe kółeczko... Kiedy to było...
Zatrzymałam się na chwilę nad Jeziorem Białym w Białce. Spec wdzięczył się do obiektywu. Na deptaku i pomoście pojawili się pierwsi amatorzy wiosennych spacerów. Jeszcze jest tu cicho i spokojnie.

Potem były Jedlanki - Stara/Nowa i Ostrów Lubelski.

Zebrało mi się dzisiaj na wspominki. Pedałowałam i przywoływałam w pamięci obrazy z przeszłości. Ile razy tędy przejeżdżałam, a ile razy jeszcze tędy przejadę? Wróciłam do domu. Wzięłam prysznic, zaparzyłam herbatę, zanurzyłam się w fotelu, zamknęłam oczy i dałam ponieść się rowerowym wspomnieniom. Pamięć to cudowny dar.




komentarze
Basik
| 20:20 poniedziałek, 18 lutego 2019 | linkuj Pawle - też się cieszę, że udało mi się wyrwać na rower :)
Malarzu - dziękuję :)
malarz
| 19:51 poniedziałek, 18 lutego 2019 | linkuj Super! :)
garmin
| 19:44 poniedziałek, 18 lutego 2019 | linkuj Basiu - fajnie, że udało Ci się wyrwać na rower!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa esciu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]