Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Trzy magiczne słowa...

  • DST 101.35km
  • Czas 03:40
  • VAVG 27.64km/h
  • VMAX 41.53km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 września 2020 | dodano: 20.09.2020

Ostatnio nie piszę. Rejestruję dystans, tak dla porównania i na wypadek gdybym wróciła kiedyś do normalnej jazdy. Czasem jednak coś mnie zainspiruje i powstaje mini opowiadanie. Tak było i dzisiaj. Nie, ta inspiracja powraca od pewnego czasu.
We wrześniu troszkę pojeździłam. Ostatnio na szosówce. To czar urlopowania :) Pod koła Speca wybrałam dobry asfalt. Trasa nudna, ale czego nie robi się dla zbicia nadprogramowych urlopowych kalorii :) I właśnie ganiając na szosówce w towarzystwie ryczących aut mogłam obserwować rożne zachowania kierowców. Zawsze powtarzam, głupich nie sieją, sami się rodzą. Na drodze, którą jeżdżę brak jest utwardzonego pobocza. Drogowcy nie przewidzieli, że rowerzysta to też uczestnik ruchu.   
Zachowanie niektórych kierowców poraża. Lewy pas wolny, a i tak auto prawie się o mnie ociera. Czy tak trudno zachować metr odstępu?! A wyprzedzanie na trzeciego, to dopiero majstersztyk głupoty. Dzisiaj np. jeden wyprzedzał, drugi nie chciał dać się wyprzedzić, w efekcie ledwo co ledwo uniknęłam czołowego zderzenia. A gdybym się w tym czasie zachwiała na rowerze, lub nie zjechała na pobocze? Zauważyłam, że wyprzedzającym był starszy mężczyzna. Czy on mnie nie zauważył, przecież był środek dnia, prosty i płaski odcinek. Gdzie się tak spieszył. A ten drugi, czy to tak ciężko zdjąć nogę z pedału gazu, przepuścić szaleńca. Przecież on także musiał mnie widzieć. A gdyby coś się stało. Skrucha, żal. Czy byłyby prawdziwe, czy tylko na pokaz, bo tak trzeba, bo tak wypada.
Aby być obiektywną dodam, że nie wszyscy kierowcy są podobni do tych dwóch bohaterów. Zdarzają się myślący, normalni i fajni. Zachowują odstęp przy wymijaniu, nie wyprzedzają na trzeciego, a czasem pozdrowią migając światłami awaryjnymi :) Oni z pewnością pamiętają o trzech magicznych słowach: przepraszam, proszę, dziękuję.
 




komentarze
Basik
| 20:14 środa, 23 września 2020 | linkuj Bardzo dobrze to ująłeś :)
Pozdrawiam :)
Jurek57
| 13:01 poniedziałek, 21 września 2020 | linkuj Kiedyś uprawiałem żeglarstwo. Istniała wtedy swego rodzaju żeglarska etykieta. Że będąc np. zaproszony na łódkę innego wodniak nietaktem było wejście w butach na pokład. Wypadało zdjąć obuwie!
Istniała też "żelaza" zasada prawa drogi.
Wyprzedzało się też zawsze po zawietrznej. Była też zasada że mimo pierszeństwa "mniejszy" ustępował "większemu".
Ci "kierowcy" o których piszesz Basiu to buce i idioci.
I dobrze że ustępujesz w takich razach. Bo jak wspominasz, głupota jest genetyczna! I obawiam się że ma tendencje zwyżkowom.
Pozdrawiam :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jlrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]