Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Dzień 16 - Gusinje

  • DST 60.57km
  • Czas 04:20
  • VAVG 13.98km/h
  • VMAX 40.52km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 września 2025 | dodano: 01.12.2025

Wstałam przed godz. 8.00. Na śniadanie był obiad - zupa pomidorowa z makaronem ryżowym, a na deser - wypieki mamy gospodarza. Spakowałam sakwy i z wyprawowym znajomym poszliśmy pożegnać się z Boką i jego mamą. W podziękowaniu za wczorajsze pyszności kupiłam dla nich kawę i czekoladę. 
Życzliwość innych zawsze mnie rozczulała. Tym razem było tak samo. Boka i jego mama to wspaniali ludzie o wielkich sercach. Ugościli nas sokiem z malin, domowym kozim serem, masłem, chlebem i oczywiście kawą.  


W dalszą drogę wyjechałam po godz. 10.00. Poranek był rześki, ale błękit nieba zwiastował pogodny dzień. Do Gusinie pojechałam boczną drogą.










Widoki cudowne.




W Gusinie rozstałam się z wyprawowym znajomym. Postanowiliśmy, że jedziemy osobno i spotkamy się w niedzielę na lotnisku. 
Pojechałam w kierunku Doliny Grebaje. Chciałam przejechać całą dolinę, ale zrobiło się późno i zawróciłam. Noc zamierzałam spędzić w Tamarë w Albanii. 


Wróciłam do Gusinje i stąd już główną drogą SH20 dojechałam do przejścia granicznego. Droga była bardzo widokowa.


Początkowo wiła się w górę, by zjechać do podnóża gór. To było coś niesamowitego. Nie trzeba słów, wystarczy spojrzeć na zdjęcia.
























Do Tamarë dojechałam przed zmierzchem, około godz. 18.00. Wynajęłam pokój w pensjonacie Rireyiana. Dobiegł końca kolejny dzień wyprawy...



Kategoria Albania 2025, wyprawy


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa epodc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]