Sobotni spacer
-
DST
50.88km
-
Czas
02:01
-
VAVG
25.23km/h
-
VMAX
35.85km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nakarmiłam rodzinę i pogoniłam na rower. Pogoniłam ;) Kiedyś może i tak, a teraz ganiam max 2 godziny po ścieżce przy wojewódzkiej. Może kiedyś to się zmieni i będę ganiać, jak dawniej, a tymczasem...
Zbliżałam się do miejsca, w którym zazwyczaj robiłam zawrotko/nawrotkę. Z przeciwka jechał rowerzysta na gravelu. Zrobiłam nawrotkę, do domu pozostało +- 18 km. Dojechał do mnie nieznajomy, powiedział cześć, wyprzedził mnie, a ja... "usiadłam mu na kole". Zawsze lubiłam wyzwania, a to też było wyzwanie, czy nie mając kondycji dam radę jechać w tempie młodszego ode mnie rowerzysty. Dałam radę, a nawet zrobiłam zmianę, potem on zrobił zmianę, potem ja zagaiłam rozmowę :) Okazało się, że spotkałam sakwiarza. W tym roku, we wrześniu, był w Andaluzji, był też w Afryce, w Himalajach... Miło gawędząc dojechaliśmy do mojej uliczki.
Kategoria Trening






