Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:299.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:12:43
Średnia prędkość:23.56 km/h
Maksymalna prędkość:37.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:59.93 km i 2h 32m
Więcej statystyk

Kuszące słońce

  • DST 24.44km
  • Czas 01:00
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 października 2013 | dodano: 27.10.2013

Kusiło, kusiło i ... mimo innych planów na dzisiejszy dzień wyrwałam się na godzinne szaleństwo rowerowe :)
Było warto!


Kategoria Po pracy

Pod wiatr

  • DST 72.10km
  • Czas 03:16
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 października 2013 | dodano: 20.10.2013

Dawno nie byłam na rowerze. Dziś się udało. Tym razem nie walczyłam o średnią, czy maksymalną prędkość. Chciałam nacieszyć się roweroweniem. Nawet wiatr w twarz mi nie przeszkadzał. Ostatnio mam tak mało czasu ...
A prędkość maksymalna jest zasługą dwóch małych "spowalniaczy", które znienacka wybiegły z posesji :)


Kategoria Po pracy

Ponownie z Młodym :)))

  • DST 93.20km
  • Czas 03:43
  • VAVG 25.08km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 października 2013 | dodano: 06.10.2013

Z Młodego zrobił się Nocny Marek. Ja wracam z roweru a On wychodzi na rower :(
A dziś się udało - pojechaliśmy razem :) Prawie mnie skomplementował. Powiedział: "Dobrze dajesz i dodał... jak na ciebie" I czar prysł :)
Było jednak świetnie, jak zawsze z Młodym :)


Kategoria Po pracy

Szukając babiego lata c.d.

  • DST 55.08km
  • Czas 02:20
  • VAVG 23.61km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 października 2013 | dodano: 04.10.2013

Udało się :)
Jedna cieniutka niteczka babiego lata przemknęła przed moim rowerem :)


Kategoria Po pracy

Szukając babiego lata

  • DST 54.84km
  • Czas 02:24
  • VAVG 22.85km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 października 2013 | dodano: 02.10.2013

Niestety nie znalazłam...
Zimno i szaroburo. Jesień. Pogoda nie prowokowała do jazdy na rowerze, ale co tam. Założyłam rowerową kurtkę, czapkę z polaru, pełne rękawiczki, spodnie 3/4 i jazda! To był mój pierwszy raz od powrotu z wyprawy :)
Nie poznawałam swego rowerka, jakiś lekki i jakiś mało stabilny bez sakw . Oj, coś mi się wydaje, że mój Scott, podobnie jak ja, już tęskni za górami, przełęczami i sakwami z mielonką w puszce :)
Do domu wróciłam zziębnięta, ale z mocnym postanowieniem - w piątek też jadę :)


Kategoria Po pracy