Niedzielny spacer
-
DST
72.11km
-
Czas
02:51
-
VAVG
25.30km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda bez zmian. Mży. Jest mokro. Synoptycy nie zapowiadają poprawy pogody w ciągu najbliższych dni, więc nie ma na co czekać. Jeśli chcę ganiać na rowerze w styczniu - jak to brzmi GANIAĆ NA ROWERZE W STYCZNIU!!!! - to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaakceptować szaro - bure klimaty.
Na niedzielny spacer rowerowy wybrałam się zaraz po obiedzie, tuż po godz. 14.00. Skoro miałam jechać za dnia, to chciałam popatrzeć choć przez moment na inne plenery i pognałam trasą kółeczka przez leśną ścieżkę. Nie jechałam tamtędy od grudnia. Nad Jezioro Obradowskie nie wstąpiłam, zabrakło czasu :(
DST: 72,11 km
Czas: 02:51
V AVG: 25,30 km/h
V MAX: 41,0 km/h
Kategoria Po pracy
Sobotnia setka
-
DST
105.39km
-
Czas
04:26
-
VAVG
23.77km/h
-
VMAX
43.40km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
DST: 105,39 km
Czas: 04:26
V AVG: 23,77 km/h
V MAX: 43,40 km/h
Temperatura: 3,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Trening
Można? Można!
-
DST
21.65km
-
Czas
00:54
-
VAVG
24.06km/h
-
VMAX
32.20km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
DST: 21,65 km
Czas: 0:54
V AVG: 24,06 km/h
V MAX: 32,20 km/h
Temperatura: 3,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
W deszczowym czepku
-
DST
52.26km
-
Czas
02:10
-
VAVG
24.12km/h
-
VMAX
40.60km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
DST: 52,26 km
Czas: 02:10
V AVG: 24,12 km/h
V MAX: 40,60 km/h
Temperatura: 3,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
Leczyć się tym samym
-
DST
73.27km
-
Czas
03:04
-
VAVG
23.89km/h
-
VMAX
40.60km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
DST: 73,27 km
Czas:03:04
V AVG: 40,60 km/h
V MAX: 23,89 km/h
Temperatura: 2,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
Akcenty
-
DST
52.27km
-
Czas
02:16
-
VAVG
23.06km/h
-
VMAX
43.40km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
DST: 52,27 km
Czas: 02:16
V AVG: 23,06 km/h
V MAX: 43,40 km/h
Temperatura: -1,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
Pozytywna motywacja
-
DST
52.24km
-
Czas
02:22
-
VAVG
22.07km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
DST: 52,24 km
Czas: 02:22
V AVG: 22,07 km/h
V MAX: 35,50 km/h
Temperatura: -1,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
Pierwszy tysiąc :)
-
DST
73.23km
-
Czas
03:02
-
VAVG
24.14km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień zapowiadał się bardzo rowerowo - słońce, słońce, słońce.... A ja skoszarowana w domu. Grafik miałam bardzo napięty, ale byłoby miło powitać właśnie dzisiaj pierwszą tysięczną cyferkę z przodu licznika. Uwinęłam się z obowiązkami i poleciałam na rower, tak aby tylko dojechać... Dojechałam! To mój pierwszy tysiąc przejechany zimą. Pogoda w styczniu dopisała i udało się :)
DST: 73,23 km
Czas: 03:02
V AVG: 24,14 km/h
V MAX: 35,80 km/h
Temperatura: 6,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
Do trzech razy
-
DST
76.49km
-
Czas
03:04
-
VAVG
24.94km/h
-
VMAX
41.20km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podobno do trzech razy sztuka.... Ja zaliczyłam dwa i pół. O co chodzi? A chodzi o "mego kierowcę". Gdy jesienią zaczynałam przygodę z wieczornymi spacerami rowerowymi koleżanka stwierdziła, że spotkam swego kierowcę, brat skomentował, że pewnie chcę, aby ktoś mnie zabił.... Wróżbici. Przecież ja korzystam z lampeczek, odblasków i takie tam. Wieczorem jeździ się całkiem przyjemnie, a że czasami jakiś kierowca nie zmieni świateł lub je zmieni dojeżdżając do mnie, przecież to nic takiego, trochę poświeci mi po oczach i to wszystko. Nie miałam żadnych niebezpiecznych sytuacji. Aż do tego tygodnia.... We wtorek mój kierowca niemalże mnie odnalazł. Jechał z przeciwka i myślał, że zdąży wyprzedzić ciężarówkę. Na szczęście zdążył, ja zjechałam na pobocze. Zrobiło mi się gorąco... To był pierwszy raz.
Dziś z kolei jakoś tak dziwnie wyprzedzało mnie auto. To, że niemalże otarło się o mnie to jeszcze nic, kierowca tak szybko zakończył manewr i zjechał na prawy pas, że prawie uderzył w przednie koło mego roweru. Zrobiło mi się gorąco.... Po był drugi raz.
Przejechałam około 10 kilometrów i kierowca auta jadącego z przeciwka zaczął wyprzedzać samochód jadący przed nim, a ja prawie do nich dojeżdżam. Tym razem kierowca prawie się zatrzymał, po czym zjechał za wyprzedzane auto.... A to była połówka. Uff...
Ale, jak tu nie jeździć wieczorami.... Jest tak urokliwie.
DST: 76,49 km
Czas: 03:04
V AVG: 24,94 km/h
V MAX: 41,20 km/h
Temperatura: 5,0 C
Kategoria Po pracy
Akurat
-
DST
73.18km
-
Czas
02:53
-
VAVG
25.38km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda, droga, dystans - wszystko jest akurat, aby cieszyć się jazdą. Natura szaleje - styczeń, a po południu gdy wracałam z pracy były dwa stopnie na plusie, bezwietrznie i nie padało, choć straszyli deszczem. I jak tu nie pognać na rower?! W taką pogodę, jak dziś można powalczyć o średnią. Nie przeszkadza mi to, że kręcę to samo kółeczko. Wprawdzie udało mi się dziś wyjechać za dnia (ok. godz.15.45), ale wkrótce zapada zmierzch i dlatego wolę jechać znaną trasą. Wiem gdzie i czego mogę się spodziewać. I może właśnie dlatego jechało się rewelacyjnie!!!!
DST: 73,18 km
Czas: 02:53
V AVG: 25,38 km/h
V MAX: 41,00 km/h
Temperatura: 2,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy