Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Trening, trening, la, lala, la....

  • DST 55.28km
  • Czas 02:22
  • VAVG 23.36km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 kwietnia 2014 | dodano: 22.04.2014

Irena Kwiatkowska w filmie "Lata dwudzieste" śpiewała: "nogi, nogi, nogi..." Ja od 15 kwietnia śpiewam: "trening, trening, trening, la, la, lala, la..." Tak, tak, trenuję i to prawie ostro przed maratonem Rudawska Wyrypa, ale czy prawie ostro wystarczy?!


Kategoria Trening

:)

  • DST 42.33km
  • Czas 01:44
  • VAVG 24.42km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 kwietnia 2014 | dodano: 15.04.2014


Kategoria Trening

Do suchej nitki

  • DST 55.41km
  • Czas 02:29
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 kwietnia 2014 | dodano: 14.04.2014

Od rana padało, lało lub sypało gradem. A wiało przy tym, że ho, ho... To nie była rowerowa pogoda, ale... W życiu każdego rowerzysty bywają dni, kiedy czuje, że musi wyjść na rower, bez względu na pogodę, porę, samopoczucie... Dzisiaj trafiło na mnie. Czułam, że muszę, Muszę, MUSZĘ wyjść na rower!!!!
Po godz.17.00 deszcz ustał. W pośpiechu założyłam rowerowe ubranko. Wychodzę, ba WYBIEGAM i ... Pada! A co tam. Jadę. Po pokonaniu kilku kilometrów deszcz zamienia się w mżawkę. Dobry znak. Jadę dalej. Deszcz ustaje. Uff... Za przeciwnika mam już tylko wiatr :)
Co raz przejeżdżam przez kałuże. Są takie i taakiiieee :))))Około 10 kilometrów od domu wjeżdżam w TAAKKĄĄĄ kałużę i gdy jestem na samym środku wyprzedza mnie biały Fiat Uno. Było miło choć surrealistycznie (to tekst z filmu) :) Wracam do domu cała zlopana, wg terminologii mojej mamy, co w luźnym tłumaczeniu znaczy "Mokra do suchej nitki" Hmm... tylko jak to przetłumaczyć :)))))


Kategoria Trening

Powroty

  • DST 87.18km
  • Czas 03:55
  • VAVG 22.26km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 kwietnia 2014 | dodano: 13.04.2014

Po prawie dwumiesięcznym, większym lub mniejszym, leżakowaniu nareszcie wracam do normalnej jazdy :)
Na dzisiaj plan był taki - delikatnie wykręcić kilkanaście kilometrów. Nie wiedziałam gdzie pojadę i którą wybiorę trasę. Wyjechałam dosyć późno - około godz. 15.00. Założyłam na Scotta nową lampeczkę - Roxim RX5, a nuż może okazać się przydatna :)

I tak sobie jechałam...
Minęłam kościół...

bocianie gniazda...

bocianią rodzinę:)

Jechałam taką drogą...
i jeszcze taką...

Zatrzymałam się nad jeziorem...

aż do zachodu słońca :)


Jak dobrze jest znowu jechać, choćby ot tak, bez planu, celu, dla samej przyjemności jazdy :))))






Kategoria Trening

Kółeczko :)

  • DST 37.14km
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 marca 2014 | dodano: 30.03.2014



Kółeczko :)

  • DST 24.68km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 marca 2014 | dodano: 29.03.2014



Pierwszy tysiąc!!! :)))

  • DST 35.61km
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 marca 2014 | dodano: 23.03.2014

Nareszcie, nareszcie, naareeszcieee!!!!! :)))

Myślałam, że wykrzyczę "Nareszcie!!!" dużo wcześniej, ale cóż, lepiej późno, niż później :)
A jednak Zwyczajność może być całkiem niezwykła :)



Leśnymi dróżkami

  • DST 36.63km
  • Temperatura 17.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 marca 2014 | dodano: 22.03.2014

A dzisiaj pognało mnie do lasu. Pogoda była bajeczna - słońce, lekki wiaterek, tylko jechać i jechać...
Kluczyłam leśnymi dróżkami szukając wiosny.

Szkoda, że nie mogę sobie pozwolić na dłuższy dystans... Ale, jak to mówią nie ma tego złego - do 11 kwietnia coraz bliżej. Nabiorę w tym czasie jeszcze większego apetytu rowerowego i jak zacznę jeździć... to z pewnością wygram zakład i pokonam mego kolegę :))) Tylko o co my się zakładaliśmy.... Zapomniałam.... :)


Kategoria Wycieczki

Prawie jak Harpagan

  • DST 23.24km
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 marca 2014 | dodano: 21.03.2014

Dzisiaj testowałam delikatność w terenie. Skoro musiałam zrezygnować z udziału w Harpaganie, to należała mi się choć namiastka tego, co odebrał mi kamyczek o wymiarach 3x5 milimetrów.
Zaczęłam od utwardzonej drogi.

Jak przyjemnie było jechać wśród pól.
Pogoda była piękna. Przecież to pierwszy dzień wiosny!

Skusiłam się również na jazdę drogą polno-trawiastą :) Jak prawie Harpagan to prawie Harpagan!

Przydała się także umiejętność stawiania roweru na pedale. Nauczył mnie tego w ubiegłym roku mój rowerowy znajomy. Może moje umiejętności przerosły już Mistrza Roberta - do podparcia pedału użyłam skibę ziemi zamiast krawężnika ;))))

Do domu wróciłam asfaltem :( ale drogą przez las :)))

A w domu czekała moja poranna produkcja... :))))




Kategoria Wycieczki

Delikatnie...

  • DST 20.36km
  • Temperatura 9.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 marca 2014 | dodano: 20.03.2014

Szaleństwa rowerowe na najbliższe tygodnie mogę odłożyć do lamusa, ale delikatnie lekarz nie zabronił :)
Z delikatnością kojarzy mi się szkoła, więc pojechałam odwiedzić stare mury swego Liceum Ogólnokształcącego :)

Może jeszcze jedna fotka :)

A w głębi widać internat, bibliotekę i salę gimnastyczną.

Nic się nie zmieniło, jakby czas zatrzymał się w miejscu...
Może trochę historii... Moje LO mieści się w pałacu rodziny Czetwertyńskich. Pałac zbudowany został po 1840 r., a rozbudowany w latach 1872-1874 wg projektu Franciszka Marii Lanciego. Właścicielem pałacu był ks. Włodzimierz Czetwertyński.











Kategoria Wycieczki