Przed pracą
-
DST
60.22km
-
Czas
02:24
-
VAVG
25.09km/h
-
VMAX
36.63km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przyjechałam do domu na dzień zdalnej i z samego rana, przed pracą pogoniłam na ścieżkę. Ot, tak na dobry początek dnia :)
Praca
-
DST
45.62km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
I po urlopie...
Kategoria Praca w stolicy
Krzyż Wielkopolski
-
DST
175.79km
-
Czas
09:36
-
VAVG
18.31km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Gravel
-
Aktywność Jazda na rowerze

Kategoria Wycieczki
Nowe Warpno
-
DST
112.13km
-
Czas
05:37
-
VAVG
19.96km/h
-
VMAX
38.40km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Gravel
-
Aktywność Jazda na rowerze
Majówkę spędzam w Szczecinie. Wybrałam się ze znajomymi do Nowego Warpna
Kategoria Wycieczki
Niedziela
-
DST
100.69km
-
Czas
04:14
-
VAVG
23.79km/h
-
VMAX
37.02km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tu i tam dookoła domu. Ot tak, aby z rana rozprostować nogi. A potem gotowanie obiadu i powrót do Warszawy. 


Sobota
-
DST
60.11km
-
Czas
02:29
-
VAVG
24.21km/h
-
VMAX
40.55km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zakupy, sprzątanie, gotowanie, zieleń przed domem i nareszcie - chwila na rowerze :)
Po pracy
-
DST
37.13km
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze

Kategoria Praca w stolicy
Po pracy
-
DST
25.21km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda, jak marzenie, urokliwy zachód słońca. Pięknie!

Kategoria Praca w stolicy
Niedzielnie
-
DST
101.72km
-
Czas
04:18
-
VAVG
23.66km/h
-
VMAX
35.24km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano pogoniłam na rower :) 



A potem obiad i powrót do Warszawy
Nareszcie!
-
DST
51.23km
-
Czas
02:08
-
VAVG
24.01km/h
-
VMAX
34.67km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po godz. 17.00, mogłam nareszcie powiedzieć - nareszcie - gonię na rower! Nareszcie! Zaczynam rowerowy sezon! Nareszcie, nareszcie, nareszcie!!! Powoli, bez szaleństw, ale NARESZCIE! I będąc w takiej euforii, nie sprawdziłam, czy jest powietrze w kołach, a raczej czy jest powietrze w przednim kole. Sprawdziłam tylko tylne, było ok, więc - w drogę, bo czas nagli. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów zauważyłam, że mam jakby mało powietrza z przodu, ale przecież nie wrócę. Powietrza nie ubywało, to może wykręcę zgodnie z planem 50 km :) Udało się! Wykręciłam!






