2020-08-05
-
DST
53.05km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
:)*
Kategoria Praca w stolicy
Deszczowy wtorek
-
DST
14.60km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
2020-08-03
-
DST
14.28km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
2020-07-30
-
DST
35.68km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca w stolicy
2020-07-29
-
DST
13.31km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca w stolicy
Przedpołudniowa setka
-
DST
100.70km
-
Czas
03:53
-
VAVG
25.93km/h
-
VMAX
42.51km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spędzam w domu mini urlop. W piątek i sobotę ogarniałam domowe/rodzinne/przyjacielskie oraz medyczne tematy, a w niedzielę po ogarnięciu, tym razem obiadowych tematów, nareszcie wyrwałam się na rower.
Przyszedł poniedziałek. Kondycja już nie ta, więc na myślenie na rowerze mam dużo więcej czasu. I tak pedałując w niedzielę wymyśliłam, że w poniedziałek wykorzystam na rower poranek i wczesne przedpołudnie. Zaspałam. Dwie godziny opóźnienia. Wyjechałam o 8.05. Kanapkę śniadaniową zabrałam ze sobą.
Trasa niedzielna. Na zakładkę. Nie chodzi o wycieczkę, tylko o przypomnienie mięśniom do czego kiedyś służyły. Kierunek Radzyń z prozaicznego powodu - dobry asfalt pod szosówkę. Ruch spory. Ukłony dla kierowców ciężarówek pomykających drogą nr 63. Przy wyprzedzaniu zasadniczo zachowywali przepisową odległość. Osobówki... Różnie było. I tak noga za nogą przejechałam 50 km. Zawróciłam. I się zaczęło. Usłyszałam za sobą par, par, par... Ciągnik, pewnie starszy model, może rodzimy Ursus. Par, par, par...Coraz bliżej. Ruch z przeciwka nie słabnie, auto za autem. Zero pobocza, a z tyłu par, par, par...Takie ciągniki nie rozwijają mega prędkości, a jeśli... Czy ma sprawne hamulce? Czy chce mnie wyprzedzić? Par, par, par jest coraz bliżej. Mam jakby pod wiatr. Choć wiatru prawie nie ma, mi jakoś dziwnie przeszkadza. Czy to mnie powinno dziwić?! Przecież nie byłam miesiąc na rowerze, nie licząc warszawskiej przygody z Giantem. Spinam się. Jadę jak dawniej 30 km/h, w porywach do 32 km/h. Par, par, par oddala się. Może skręcił, może jechał na pole. Ciut zwalniam. Nie, jednak jedzie. Kolejne skrzyżowanie. Nadzieja. Par, par, par... Do Radzynia pozostało 12 km. Nie mogę pozwolić, aby wyprzedziło mnie takie par, par, par. Rozkręcił mnie ten ciągnik. Udało się. Dojechałam do ronda. Zjeżdżając spojrzałam w lewo. Zbliżał się, chyba, Ursus - duży model, z przyczepą. Na szczęście nasze drogi się rozjechały. Zwolniłam, zjadłam śniadanie. Do domu zostało coraz bliżej...
Niedzielna setka :)
-
DST
104.55km
-
Czas
03:56
-
VAVG
26.58km/h
-
VMAX
34.67km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Specialized
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak dawniej :) No, prawie jak dawniej :)
2020-07-22
-
DST
14.35km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
:)
Kategoria Praca w stolicy
2020-07-21
-
DST
19.83km
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Muszę uważać o czym marzę. Właśnie spełnia się moje wielkie marzenie, które nie miało się spełnić. Rower staje się moją codziennością. Dojeżdżam do pracy.... ROWEREM!!! Jak to brzmi? - Cudownie :)
Giant idealnie wpisuje się w warszawskie klimaty. A jak uroczo wygląda przypięty do stojaka przed biurowcem. Moje piękności :)*
Oszalałam, co ja wypisuję :)
A dzisiaj po pracy pojechałam na sąsiednią ulicę w gości do koleżanki :)
Kategoria Praca w stolicy
2020-07-20
-
DST
12.17km
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
I stało się :) Mój Giancik od dziś jest w swoim żywiole, jak przystało na Mieszczucha. Wiezie mnie ulicami stolicy do pracy :)
Kategoria Praca w stolicy