Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Niedziela

  • DST 63.92km
  • Czas 02:27
  • VAVG 26.09km/h
  • VMAX 39.76km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 czerwca 2024 | dodano: 02.06.2024

Wstałam skoro świt i pogoniłam na rower. Poranek był pogodny, aż trudno uwierzyć, że dziś ma padać.




Niedziela

  • DST 55.81km
  • Czas 02:10
  • VAVG 25.76km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 maja 2024 | dodano: 26.05.2024

:)

Spec od "zaplecza" :)


To może jeszcze od frontu :)


I kogo spotkałam :) Znajomego rannego ptaszka :)



Po pracy

  • DST 53.05km
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 maja 2024 | dodano: 25.05.2024



Kategoria Praca w stolicy

Po pracy

  • DST 51.15km
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 maja 2024 | dodano: 25.05.2024


Kategoria Praca w stolicy

Niedzielna setka

  • DST 120.24km
  • Czas 04:51
  • VAVG 24.79km/h
  • VMAX 34.67km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 maja 2024 | dodano: 19.05.2024

Po godz. 15.00 byłam "obrobiona" - obiad gotowy, nawet upiekłam makowce. Jednym słowem - rodzina nakarmiona, a matka na rower. Nie miałam żadnego planu, jakie wybrać drogi. Wiedziałam jedno - chcę wykręcić setkę z małym bonusikiem. Pojechałam trasą dawnych przydomowych kółeczek przez moją leśną ścieżkę. Dawno tu mnie nie było. Część dróg po remoncie, część w remoncie, a ścieżka - bardzo odmieniona. Tu gdzie dawniej były strzeliste sosny pozostały smutne pnie. Część wykarczowanych połaci jest już zasadzona młodymi drzewkami, a młodnik, który pamiętam wystrzelił w niebo. Jechałam i wspominałam przeszłość. Dawniej wciąż i wciąż ganiałam na moją leśną ścieżkę. Tak ją nazywałam - "moja leśna ścieżka". A teraz... Zmiany, zmiany... Nie lubię zmian, ale one są nieuniknione. Życie toczy się dalej, ja dalej "ganiam" na rower i tylko coraz częściej oglądam się za siebie. Tęsknię za bliskimi, którzy odeszli i chwilami, które minęły. Ot tak sentymentalnie nastroiło mnie dzisiaj rowerowanie "starymi" ścieżkami :) 



Po pracy

  • DST 30.69km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 maja 2024 | dodano: 15.05.2024


Fosa Siekierkowska


Kategoria Praca w stolicy

Po pracy

  • DST 50.69km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 maja 2024 | dodano: 14.05.2024

Pojechałam wczorajszą trasą.
:)

Nadwiślańska ścieżka rekreacyjna




Kategoria Praca w stolicy

Kładka Żerańska

  • DST 61.35km
  • Czas 03:01
  • VAVG 20.34km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 maja 2024 | dodano: 13.05.2024

Po pracy pogoniłam na rower :)





Dawno tędy nie jechałam


Kategoria Praca w stolicy

Leniwa niedziela

  • DST 104.84km
  • Czas 04:25
  • VAVG 23.74km/h
  • VMAX 43.29km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 maja 2024 | dodano: 13.05.2024

Po obiedzie wybrałam się na rower. Do Warszawy wracam w poniedziałek z samego rana, więc nie ma pośpiechu. Mogę pozwolić sobie na niedzielne leniwe rowerowanie. Kręcąc się tu i tam dojechałam do Radzynia Podlaskiego. Nie mogłam nie zajechać na dziedziniec Pałacu Potockich. Jaka zmiana! Pałac został pięknie odrestaurowany! 
Rewitalizacja dziedzińca i korpusu głównego pałacu przeprowadzona została w latach 2020-2023. Uroczyste jego otwarcie odbyło się 17 marca 2024 r.







 
Radzyński Pałac Potockich należy do wąskiego grona najwspanialszych rezydencji rokokowych w Polsce, a nawet w Europie, wśród których wymienia się m.in. Wersal, drezdeński Zwinger, poczdamski Sanssouci, a w Polsce pałac Branickich w Białymstoku i królewski Wilanów. Najcenniejszym elementem założenia pałacowo-parkowego – i ewenementem w europejskiej skali - są zdobiące pałac rzeźby Jana Chryzostoma Redlera.
Pałac nabrał blasku. Jest pięknie. 
W Radzyniu zatrzymałam się na dłuższą chwilę. Kupiłam lody, rozsiadłam się na ławeczce na dziedzińcu i cieszyłam oczy i podniebienie :)


A do domu wróciłam oczywiście przez - Czemierniki :)



Poranny ptaszek

  • DST 51.76km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.05km/h
  • VMAX 36.24km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 maja 2024 | dodano: 13.05.2024

Powoli poranne rowerowanie staje się moją nową tradycją. Zazwyczaj w sobotę mam dużo domowych zajęć, a to zakupy, gotowanie, sprzątanie - jak Młody nie ma czasu :) A może jeszcze upiec ciasto... I tak od rana do wieczora. Wiadomo nadrabiam zaległości z całego tygodnia. Dzisiejsza sobota zapowiadała się podobnie. Więc, nie pozostawało nic innego, jak wstać skoro świt i przed wyjazdem na zakupy rozprostować nogi goniąc na rowerze. Trasa - ba, wciąż ta sama - ścieżka przy wojewódzkiej.


Okazało się, że nie tylko ja jestem takim rannym ptaszkiem :)