Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

A jednak nie pojechałam w towarzystwie

  • DST 61.19km
  • Czas 02:38
  • VAVG 23.24km/h
  • VMAX 35.67km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 kwietnia 2015 | dodano: 12.04.2015

Dzisiaj miałam jechać ze "ścigantami", jednak nie pojechałam. Nie to, abym stchórzyła - po prostu - proza życia - wyjeżdżali o godz. 10.20, a ja w tym czasie po powrocie z kościoła zaczynałam gotowanie... W pierwszej wersji godzina zbiórki miała być późniejsza i myślałam, że zdążę wszystko ogarnąć i pogonię z nimi na rower. Co się odwlecze, to nie uciecze, pojadę następnym razem.
Może lepiej, że dzisiaj z nimi nie pojechałam, bo dałabym plamę. Wiało. Mało powiedziane, że wiało - bardzo porywiście wiało. Wiatr oszalał. Tyle razy sobie powtarzałam, że w taką wichurę nie jeżdżę, a dzisiaj po obiedzie znowu pognałam. Ja też oszalałam. Jechałam noga za nogą. Nie miałam ani ochoty, ani siły na wietrzne przepychanki. Bez względu na kierunek jazdy wiatr przeszkadzał wiejąc w bok lub na twarz. Wiał tak silnie, że spychał mnie do osi lub prawej krawędzi jezdni. Od czasu do czasu spoglądałam na licznik nie dowierzając, że na szosówce można tak wolno jechać. Skróciłam dystans z planowanych 80 km do 60 km....

DST: 60,19 km




komentarze
BUS
| 13:48 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Na mocniejsze wiatry (powyżej 2 m/s) znacznie lepiej pojeździć na góralu.
BUS
| 13:47 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Można, można, rower lżejszy to rzuca, ja z kolarką ważę ok. 70 kg więc przy mocnych strzałach wiatru wręcz staje się w miejscu...
jurektc
| 05:11 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj 23 srednia przy silnym wietrze głowa do góry,jest ok:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa skuki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]