Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Wyprawa z Młodym na Mazury i Suwalszczyznę - prolog

  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 12.08.2013

Wyjeżdżamy z Młodym z domu.Jest godzina 10.45. Rowery zapakowane na auto, sakwy w bagażniku. Kierunek Piecki na Mazurach, a później - witaj przygodo! To nasza pierwsza wspólna wyprawa. Po raz pierwszy będę nawigatorem. Boję się, że nie spełnię oczekiwań Młodego, że go zawiodę, że się nie sprawdzę w nowej roli...
A wszystko zaczęło się od Harpagana. Tak, mój start w tym maratonie był brzemienny w skutkach. Do tej pory pasją Młodego był futbol. On - bramkarz ani myślał o rowerze. Owszem jeździł, ale bez przesady :)
Po Harpaganie zaszły u Młodego zmiany - nowy rower, również Scott, nowa pasja, porównywanie naszych dystansów, średnich. Oj, blado ja przy nim wyglądałam ze swoimi średnimi... I w końcu - wspólny wyjazd na Mazury i Suwalszczyznę.
Marek zaplanował trasę. Podobno ja byłam pomysłodawcą :) Niestety Marek po przebytej w czerwcu operacji ręki nie może jechać. To wielka szkoda. Mieliśmy jechać we czwórkę - Jola, Marek, Młody i ja, a w rezultacie trasą zaplanowaną przez Marka pojadę tylko ja z Młodym.
Do Piecek docieramy po około 6 godzinach. Jedziemy spokojnie, bez pośpiechu, jak to mówi Młody - lepiej 20 minut później niż 20 lat za wcześnie. Młody mimo, że młody jest bardzo rozsądny. Po drodze zatrzymujemy się w Sokołowie Podlaskim na lody. Są przepyszne, polecam. Gdy przed odjazdem z Sokołowa piję jeszcze wodę, Młody po raz kolejny pyta, czy powiedzieć mi coś budującego. Kiwam głową, że tak, a on na to - cegła! Efekt - fontanna z ust :) W takiej wesołej atmosferze przebiega nam podróż. Dodam, że słuchamy muzyki z płyty - Bajor, Czerwony Tulipan, Stare Dobre Małżeństwo, Agata Budzyńska... Takie klimaty i Młody, to wręcz niemożliwe, a jednak :) Młody zabronił mi nucić, ale mimo to co raz mi się coś wyrywa. On też nie jest lepszy, też od czasu do czasu nuci :)
Jola przygotowała przepyszny obiad. Po obiedzie rozmawiamy o trasie. Marek zakreśla mi ją na mapach. Zakup map - to całe moje przygotowania logistyczne. Nie miałam czasu na prześledzenie trasy w domu. Moje obawy są coraz większe. Jak ja sobie poradzę w roli nawigatora. Trasa wiedzie głównie drogami szutrowymi. Nie zdradzam się przed Młodym ze swoimi obawami. W nocy nie mogę zasnąć...


Kategoria wyprawy


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asemz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]