Pozytywna motywacja
-
DST
52.24km
-
Czas
02:22
-
VAVG
22.07km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Scott
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 stycznia 2015 | dodano: 25.01.2015
Wróciłam z pracy padnięta i pozytywnie zmotywowana do pomykania na rowerze.
A jeszcze wczoraj było tak.... Odpoczywam. Tydzień, a może nawet dwa nie usiądę na rower. Irzi radzi, abym zrobiła sobie urlop od rower na co najmniej tydzień , a nawet dwa. Nie sposób nie przyznać mu racji. Ubiegły sezon był dla mnie bardzo intensywny i dobrze byłoby zregenerować siły i wyciszyć organizm, bo kto wie co czeka nas w tym roku, jakie rowerowe wyzwania przed nami. Wczoraj konsekwentnie nie pojechałam. Było ciężko, ale pogoda pomogła - rano padał śnieg z deszczem, potem mżyło i było pochmurno. Jednak dałam radę, choć nosiło mnie, oj, nosiło.
Dzisiaj spotkałam kolegę od magicznej średniej 30 km/h. Powiedział, że ostatnio tak miło się nam rozmawiało o wieczornym pomykaniu na rowerze, że zaczął jeździć po zmroku, po powrocie z pracy, jak ja, że go do tego zmotywowałam swoją postawą oraz entuzjazmem z jakim o tym opowiadałam. Super! Ależ to miłe usłyszeć coś takiego, tym bardzie, że to on zmotywował mnie do zakupu pierwszego roweru, to on był dla mnie rowerowym autorytetem, to jego naśladowałam w początkach swojej przygody z Giantem. A teraz on bierze ze mnie przykład i mnie naśladuje! Urosłam o co najmniej 10 cm i znalazłam usprawiedliwienie dzisiejszej ewentualnej rowerowej niesubordynacji.
Na rower pognałam po powrocie z pracy, po godz. 17.00. Zrobiło się zimno i znowu zaczęło wiać, tym razem od wschodu. Narciarska kurteczka wróciła do łask.
DST: 52,24 km
Czas: 02:22
V AVG: 22,07 km/h
V MAX: 35,50 km/h
Temperatura: -1,0 C
Sprzęt: Scott
DST: 52,24 km
Czas: 02:22
V AVG: 22,07 km/h
V MAX: 35,50 km/h
Temperatura: -1,0 C
Sprzęt: Scott
Kategoria Po pracy
komentarze
starszapani | 10:33 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj
Każdy potrzebuje urlopu od roweru. Ja miałam w zeszłym roku co prawda przymusowy (kontuzja nogi, przeziębienie a na koniec wypadek mojej mamy) ale jak się okazuje dobrze mi zrobił :)
Komentuj