Basik prowadzi tutaj blog rowerowy

Dolina Dunaju - Dunavesce

  • DST 86.73km
  • Czas 05:32
  • VAVG 15.67km/h
  • VMAX 28.86km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 września 2018 | dodano: 04.10.2018

Wstałam o godz. 6.20. Hania wstała wcześniej. Spakowałam sakwy i poszłam na śniadanie. Kanapki przywiezione z domu smakowały wybornie, a może byłam aż tak głodna.
Poranek był pogodny. Zwiastował upalny dzień.
Zamierzaliśmy opuścić hostel o godz. 8.00. Zeszłyśmy z Hanią na dół o ustalonej godzinie. Oczekiwanie na kolegę przedłużało się więc na klatce schodowej, na dole kamienicy zabezpieczyłyśmy rowery i ruszyłyśmy w miasto, a dokładnie do Wielkiej Hali Targowej położonej w niedalekiej odległości od Flow Hostel.
Wielka Hala Targowa usytuowana jest w pobliżu zjazdu z Mostu Wolności. Jest to olbrzymi gmach o stalowej konstrukcji. Został wzniesiony  w latach 1894-97 według projektu Samu Petza. Hala ma trzy kondygnacje.
Na poziomie -1 znajduje się sklep samoobsługowy Aldi, na parterze dominują stoiska z warzywami, owocami, wędlinami, słodkościami. Króluje oczywiście papryka pod różną postacią. Na antresoli są kramy z pamiątkami oraz lokale gastronomiczne serwujące węgierski fast-food.






Jest poranek. Stoiska z warzywami, owocami, wędliną, a także lokale gastronomiczne są już czynne, natomiast stoiska z pamiątkami sprzedawcy dopiero otwierają. Na hali nie ma tłumów.  Możemy swobodnie spacerować między straganami, oglądać wszystko, robić zdjęcia.
Wracamy po dłuższej chwili i już we trójkę ruszamy w drogę. 
Swoją podróż wzdłuż Dunaju rozpoczynamy przy Moście Wolności (Szabadság hid) położonym u stóp Wzgórza Gellerta.

Jedziemy ścieżką rowerową wzdłuż Dunaju. Hania nie ma opracowanej trasy, ale ma jej wizję i kartkę z zaznaczonymi w kolejności miejscowościami, przez które mamy przejeżdżać. Po prostu jedziemy wzdłuż Dunaju. Wyjazd ma być spontaniczny. Gdy ścieżka się kończy na rogatkach Budapesztu wprowadzam do Garmina adres - Halásztelek - pierwsze miasto z  kartki z wizjonerskiej trasy Hani. Dojeżdżamy bez problemu. W Halásztelek wpisuję kolejny adres - Tököl. Garmin prowadzi nas polnymi drogami, górą wału, dołem wału, drogą przy lesie. Mamy z Hanią dobrą zabawę. Wycieczka zaczyna się ciekawie. Przed Tököl wjeżdżamy na asfalt. W miasteczku zatrzymujemy się przed Mini Marketem. Jest pora na drugie śniadanie. Kupuję bułkę i jogurt oraz wodę.



W Tököl wpisuję kolejny adres - Szigetujfalu. Jedziemy drogą asfaltową usianą dziurami, a przez to bardzo przypominającą nasze drogi na Wschodzie. Hania zostaje w tyle. Prezentujemy różne style jazdy. Ja jeżdżę bardziej sportowo - czyli szybciej, a ona rekreacyjnie - czyli wolniej. Zresztą mamy różne rowery - ja górala, ona - mieszczucha. Zatrzymuję się na skwerku w Szigetujfalu. Czekam na Hanię. Chwilę odpoczywamy. Pogoda dopisuje. Jest ponad 30 stopni na plusie.   


Kolejne miasteczko, do którego zmierzamy to Makád. Hania ma wizję przekroczenia na drugą stronę odnogi Dunaju na samym cyplu wyspy.
Garmin do Makád prowadzi przez miasto Ráckeve. Znak pokazuje, że jedziemy trasą EuroVelo 6. Nie zatrzymujemy się w Ráckeve, jedziemy bezpośrednio do Makád.

Makád to mała miejscowość. Jej główną atrakcją dla mnie była pompa głębinowa. Jestem trochę znużona upałem i wielką przyjemność sprawiło mi umycie twarzy zimną wodą. Kto by pomyślał, że pompa - taka mała rzecz może być przyczyną tak dużej frajdy. I to jest właśnie piękne podczas życia w drodze, że doceniam jeszcze bardziej wartość zwykłych, prozaicznych czynności, jak umycie twarzy zimną wodą w upalny dzień.  

Wpisuję do Garmina kolejny adres - Dunavesce. Jak na razie Garmin prowadzi bez zarzutu. To moje początki nawigowania w ten sposób. Dopiero się uczę takiego korzystania z Garmina. Mam także mapę papierową, na której także kontroluję trasę. 
Jedziemy asfaltową drogą prowadzącą po wale w pobliżu Dunaju. Droga jest bardzo wąska. Znajdują się na niej zajazdy umożliwiające wyminięcie się autom. Przypomina mi to wąskie drogi na Hebrydach.
Droga zbliża się do Dunaju wprost na wyciągnięcie ręki. Trawiaste brzegi usiane są przyczepami campingowymi. Dojeżdżamy do mostu i przejeżdżamy na drugą stronę.

Dalej jedziemy wzdłuż Dunaju trasą wyznaczoną przez Garmina. Droga asfaltowa zamienia się w szutrową prowadzącą przez niewielki zagajnik. Dojeżdżamy do szlabanu. Konsternacja. Co robimy? Postanawiamy jechać dalej. Droga wyłożona jest betonowymi płytami. Przechodzi w polną drogę, a następnie ginie wśród wysokich traw. Garmin wpuścił nas w maliny. Zawracamy do drogi asfaltowej. Pokonaliśmy za free około 3 km w jedną stronę. Na wysokości miasta Tass wjeżdżamy na drogę nr 51. Jest późne popołudnie. Ruch jest duży. Jadę pierwsza. Hania zamyka peleton. Pokonujemy w ten sposób kilka kilometrów, by przed Dunavesce wjechać na EV 6. Teraz, gdy piszę te słowa, wiem, że równolegle do drogi nr 51 prowadziła trasa EV 6. A wystarczyło tylko przed wyjazdem zainstalować na smartfonie także Mapy.cz
Nie wjeżdżamy do miasta. Jedziemy wzdłuż Dunaju. Zatrzymujemy się w urokliwym miejscu. Mamy wszystko czego potrzeba rowerowym podróżnikom - Dunaj, plażę, trawnik, stoliki, ławeczki, a nawet toaletę. Gdy zapada zmrok rozbijam namiot między drzewami. Nad sprawnym rozłożeniem namiotu czuwają moi nieodłączni wielbiciele - komary. Kąsają niesamowicie. Tak jest zawsze - gdzie jestem ja tam jest i wataha komarów. Cóż, po prostu jestem ich ulubienicą.

Kąpię się w Dunaju przy blasku księżyca, po czym zmykam do namiotu. Zanim usnę zdążę pomyśleć, jak dobrze jest znowu być w drodze, jakże mi brakowało tego drugiego życia - życia w drodze. Słyszę jeszcze odgłosy przepływającej barki i odpływam wraz z nią...


Kategoria Dolina Dunaju 2018


komentarze
malarz
| 17:07 czwartek, 4 października 2018 | linkuj Sytuacja z pompą przypomniała mi myśl Phila Bosmansa: "Kto potrafi cieszyć się z małych rzeczy, mieszka w ogrodzie pełnym szczęśliwości" :)
sky1967
| 13:24 czwartek, 4 października 2018 | linkuj Hala targowa to coś dla mnie,zwłaszcza stoiska "spożywcze" :).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wnalp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]